Duch Święty w życiu i działalności Jezusa oraz Jego uczniów według Ewangelii św. Marka.
W tym kontekście zastanówmy się nad stwierdzeniem, które znajduje się w Katechizmie Kościoła katolickiego: „Miłosierdzie Boże nie zna granic, lecz ten, kto świadomie odrzuca przyjęcie ze skruchą miłosierdzia Bożego, odrzuca przebaczenie swoich grzechów i zbawienie darowane przez Ducha Świętego. Taka zatwardziałość może prowadzić do ostatecznego braku pokuty i do wiecznej zguby”.[4]
Ale czy jest możliwe uporczywe odrzucanie Boga? Czy można w sposób zatwardziały odwracać od Niego i nie chcieć mieć z Nim nic wspólnego? Widocznie można, skoro Jezus o tym mówił. Ale czy się to komuś przydarzy? Pismo Święte nie wspomina o konkretnym człowieku, który nie otrzymał przebaczenia.
Zamiast więc Bogu odmawiać miłosierdzia, przypatrzmy się raczej człowiekowi i jego oskarżmy. Natomiast nie oskarżajmy Boga, bo On zawsze czeka na człowieka, byleby tylko zwrócił się ku Niemu. Ale jeżeli człowiek nie chce tego uczynić? Dlaczego w takim wypadku mamy pretensje do Pana Boga?