Duch Święty w Ewangelii św. Jana.
Czy człowiek automatycznie zachowuje to życie w sobie?
Zdarza się jednak, że człowiek przez grzech niszczy w sobie życie, które jest darem Boga. Odrodzenie może nastąpić dzięki działaniu Ducha Świętego.
Uroczyste zesłanie Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy, przedstawione w Dziejach Apostolskich (Dz 2), nie jest Jego przyjściem jedynym ani nawet pierwszym Jego przyjściem. Mniej uroczyste było posłanie Ducha Świętego przez zmartwychwstałego Pana, przedstawione w jednej z końcowych perykop Ewangelii św. Jana (J 20,19-23). Było ono równie zbawcze jak zesłanie w dniu Pięćdziesiątnicy.[1]
„Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam, gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»” (J 20,19-23).