Apostołowie przemawiali językami znanymi dobrze przybyszom z dalekich stron.
Czy można więc ostatecznie sprecyzować co ma św. Łukasz na myśli mówiąc o darze języków w dzień Pięćdziesiątnicy?
Jak powiedzieliśmy, w opisach wydarzeń w Cezarei, Efezie i Koryncie występuje zwrot „mówić językami”. Natomiast w opisie Pięćdziesiątnicy pojawia się określenie „mówić obcymi językami”. Widać, że tutaj św. Łukasz dorzucił przymiotnik „obcy”. W innych zaś miejscach (Dz 10,46; 19,6) nie odczuwa potrzeby takiego uzupełnienia. Popatrzmy na kontekst występowania tego wyrażenia. Mianowicie, po tym stwierdzeniu, że Apostołowie mówili „obcymi językami” autor dodaje: „każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku” (w. 6). Natomiast dalej podkreślona jest niezwykłość tego zjawiska: „Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami?” oraz: „każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty” (w.7-8). A po wyliczeniu narodów św. Łukasz powtarza: „słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże” (w. 11). Opis zdaje się nie pozostawiać żadnej wątpliwości: „mówić obcymi językami” oznacza: mówić w języku każdego ze słuchaczy. Gdy autor Dziejów Apostolskich stwierdza, że Apostołowie „zaczęli mówić obcymi językami” (Dz 2,4), można rozumieć tę wypowiedź tylko w tym sensie, iż mówili oni językami, których przedtem nie znali (por. w. 11). Jest to wypełnienie obietnicy Chrystusa: „Nowymi językami mówić będą” (Mk 16,17). Na zebraniach słowa charyzmatyków trzeba było tłumaczyć (por. 1 Kor 14,1-40). Tutaj nie ma żadnej wzmianki o tłumaczeniu. Wszyscy rozumieją „wielkie dzieła Boga” głoszone przez Apostołów.
Opis nie pozwala więc na twierdzenie, że Apostołowie wygłaszali niezrozumiałe dźwięki, które Duch Święty uczynił zrozumiałymi dla słuchaczy w ich ojczystym języku?
Nie pozwala na takie twierdzenie. Przemawia za tym nacisk położony na czasownik „słyszeć” oraz wspomniane już zwroty: „każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku” (w. 6), „każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty” (w. 8), „słyszymy ich głoszących w naszych językach” (w. 11). Tekst kilkakrotnie kładzie też nacisk na słowo „mówić” i tym samym zdaje się wskazywać kierunek interpretacji. Czyli autor daje do zrozumienia, że Apostołowie mówili językami różnych narodów. Słyszeli je wszyscy w swoim własnym języku. To, że ludzie różnych narodów rozumieli słowa Apostołów jest owocem działania Ducha Świętego i wyraża myśl o powołaniu wszystkich narodów do wiary i zbawienia. Znalazło to również wyraz w wyliczaniu krajów, z których pochodzili słuchacze Piotra, w kolejności ze Wschodu na Zachód.