Starotestamentowe figury Kościoła.
Czyli będzie jakiś ciąg dalszy…
Ależ oczywiście! I to jaki! Wprawdzie – jak mówiliśmy na początku naszego wykładu – prawo zabraniało powtórnego przyjęcia małżonki, która związała się z innym mężczyzną (por. Pwt 24,1-4), ale nawet to nie jest w stanie przekreślić oblubieńczej miłości Jahwe do Izraela:
„Jeżeli mąż porzuci swą żonę, a ona odejdzie od niego i poślubi innego męża, czy może on jeszcze do niej wrócić? Czy ta ziemia nie została całkowicie zbezczeszczona? A ty, co z wielu kochankami cudzołożyłaś, masz wrócić do Mnie? – wyrocznia Jahwe. Podnieś oczy na pagórki i patrz: gdzie jest miejsce, na którym nie dopuszczałaś się nierządu?” (Jr 3,1-2a).
Mimo tak ciężkich przewinień Bóg nie przestał kochać swego ludu! Za pośrednictwem proroka kieruje do niego zaproszenie:
„Jeżeli chcesz powrócić, Izraelu, możesz do Mnie powrócić! I jeżeli oddalisz swe bóstwa, nie potrzebujesz się błąkać z dala ode Mnie!” (Jr 4,1).
Na niewierność Izraela Jahwe odpowiada swoją wiernością:
„Tak bowiem mówi Pan Bóg: Postąpię z tobą tak, jak ty postępowałaś; ty, która złamałaś przysięgę i zerwałaś przymierze! Ja jednak wspomnę na przymierze, które z tobą zawarłem za dni twojej młodości, i ustanowię z tobą przymierze wieczne! (…) Odnowię bowiem moje przymierze z tobą i poznasz, że Ja jestem Jahwe, abyś pamiętała i wstydziła się i abyś ze wstydu ust swoich nie otwarła wówczas, gdy ci przebaczę wszystko, co uczyniłaś – wyrocznia Jahwe!” (Ez 16,59-63).
Przywołanie kary, na jaką zasłużyła niewierna Oblubienica Jahwe, kontrastuje z wielkoduszną miłością i przebaczeniem, jakie Bóg chce okazać swemu ludowi. On nigdy się nie zmienia i nie cofa raz danego słowa! Zawsze pozostaje wierny! Zawsze pozostaje miłosierny! Nigdy nie przestaje kochać!