Narodzenie Syna Bożego dokonuje się w Betlejem. Wtedy Jezus w sposób widzialny staje się Bogiem z nami.
Z dzisiejszym spotkaniem w ramach naszego Radiowo-Internetowego Studium Biblijnego wkraczamy w przesłanie Nowego Testamentu. Czytając kolejne karty Ewangelii będziemy chcieli zgłębiać prawdę o Kościele. Będziemy chcieli szukać odpowiedzi na pytanie kim jest Kościół? Poprzednie nasze spotkania poświęcone były zapowiedziom, czy też obrazom Kościoła, które kreśliły przed nami karty Starego Testamentu. Dzisiejszy wykład zaprasza nas do pełniejszego odczytania tajemnicy Kościoła, o czym piszą Ewangelie.
Bóg długo przygotowywał zgromadzenie swoich rozproszonych dzieci (J 11,52). Stworzony przez Boga człowiek, został powołany zaraz na początku do tego, by tworzył społeczność żyjąc w bliskości z Bogiem (Rdz 3,8). Bliskość tę zniszczył grzech, który sprawił, iż ludzie nie żyli z Bogiem – zaczęli unikać swojego Stwórcy (Rdz 3,8; 4,14). Można powiedzieć, iż grzech stanął w poprzek Bożym planom. Pierwsi rodzice zamiast radować się wspólnotą z Bogiem, wybierają życie bez Stwórcy. Człowiek postanowił być „jak Bóg” (Rdz 3,5).
Bóg jednak nie pozostawił człowieka w takim stanie i zaraz po upadku pierwszych rodziców dał nadzieje ludzkości. Oto nadejdzie czas kiedy niewiasta porodzi potomstwo które zmiażdży złego (Rdz 3,14-15). Nowy Adam miał dać początek nowemu stworzeniu, w którego życiu miała być przywrócona dawna przyjaźń między człowiekiem i Bogiem. Apostoł Paweł zapisze: „przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, teraz uzyskaliśmy pojednanie. Jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli” (Rz 5,11-12), tak przez Jezusa Chrystusa – przekazuje Apostoł Narodów, otrzymaliśmy przystęp do Boga. Ludzkość przez Jezusa Chrystusa została pojednana z Bogiem i między sobą. W Liście do Efezjan czytamy: „teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części ludzkości uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur - wrogość. W swym ciele pozbawił On mocy Prawo przykazań, wyrażone w zarządzeniach, aby z dwóch rodzajów ludzi stworzyć w sobie jednego nowego człowieka, wprowadzając pokój, i w ten sposób jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż, w sobie zadawszy śmierć wrogości. A przyszedłszy zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy blisko, bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca. A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga - zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus.” (Ef 2,13-20).