Dziewięciu wolontariuszy i jeden ksiądz pomagali w remoncie Centrum Informacji Chrześcijańskiej, gdzie będzie mieściło się muzeum Grobu Pańskiego.
Całą noc przy Grobie
Aneta najmocniej przeżyła nocne czuwanie w bazylice Zmartwychwstania. – Bazylika jest zamykana o 19.00. Drzwi się zatrzęsły i zostaliśmy sami w środku. Z naszej grupy były jeszcze dwie panie i kilkanaście jeszcze innych osób. Z początku cisza przytłaczała. Nie można było spać, najwyżej drzemać na siedząco. Zdziwiła mnie bliskość Kalwarii i Grobu Jezusa. Dopadł mnie kryzys, ale pokusa zaśnięcia pierzchła, kiedy weszłam do Grobu, dotknęłam płyty, na której złożone było ciało Jezusa. Słowa zamierają, a człowiek po prostu się cieszy, że tu po prostu jest. Przez głowę przemknął mi film o życiu Pana Jezusa, jakie znam z ewangelii. Zobaczyłam też kadry z mojego… Tam się nie wierzy w zmartwychwstanie, tam się go dotyka! – opowiada dziewczyna.