Wpływ na Pawłową myśl o Kościele miała kultura hellenistyczna. W starożytnej literaturze greckiej często można spotkać obraz ciała, który jest stosowany do społeczeństwa, państwa, czy też do całej ludzkości.
Z pewnością owe piętnaście dni spędzone we wspólnocie Kościoła jerozolimskiego, były czasem rozmów o Chrystusie i Jego nauce. Niewątpliwie Paweł pragnął w Jerozolimie poznać nade wszystko Piotra. Chciał go poznać dlatego, iż był on głową Kościoła, którego członkiem został teraz i Paweł. Dowiedział się niewątpliwie od naocznego świadka m.in. i o tym, że dzieło, które Chrystus na ziemi założył, to wspólnota – Kościół, że najwyższą władzę w Kościele przekazał Chrystus Piotrowi (Mt 16,18-19) i nie cofnął jej, mimo że Piotr trzykrotnie Mistrza się zaparł (J 21,15-17). Z całą pewnością podczas tego pierwszego pobytu w Jerozolimie Paweł – w odpowiedzi na swoje opowiadanie o wizji pod Damaszkiem – usłyszał słowa, które go utwierdziły w przekonaniu o więzi między Chrystusem i Kościołem, a które Chrystus wypowiedział w czasie swego pobytu na ziemi: „Kto was przyjmuje, mnie przyjmuje, a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał” (Mt 10,40; zob. Łk 10,16; J 13,20); „Zaprawdę mówię wam, coście uczynili jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili” (Mt 25,40; 25,45).
Z pewnością Paweł w Jerozolimie słyszał alegorię o krzewie winnym i latoroślach, którą posłużył się Chrystus, wyjaśniając prawdę o więzi między wiernymi a Nim (zob. J 15,1-7), jak również słowa modlitwy arcykapłańskiej Chrystusa: „aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś” (J 17,21-13). Słowa te, choć zapisane tylko w Ewangelii św. Jana, z pewnością były żywe w pierwotnej wspólnocie. Z pewnością żyjąca tą prawdą wspólnota jerozolimska mówiła o tym Pawłowi. Z pewnością Paweł w czasie swego pobytu w Jerozolimie był w wieczerniku i słuchał od naocznych świadków relacji o ustanowieniu Eucharystii. Słuchał, że „łamanie chleba” jest sakramentem jedności – sakramentem wspólnoty chrześcijan.
Umocniony w tym, co poznał, a co także Chrystus mu objawił, Paweł udał się do Tarsu, by tam ponownie, w samotności rozważać i przeżywać jedność z Chrystusem (zob. J 12,2-4).