Sakramenty Kościoła. Wprowadzenie do teologii sakramentów

Bez zrozumienia, czym są sakramenty, nie można zrozumieć tego, czym jest chrześcijaństwo.

ks. Andrzej Michalik

|

GOSC.PL

dodane 14.10.2018 20:38
0

Pojawia się tu zarys rzeczywistości sakramentalnej. To, co biologiczne, nabiera cech sakramentalności. Element empiryczny wskazuje na rzeczywistość duchową. „Już teraz możemy powiedzieć, że w przemianie przyjmowania pokarmu w ucztę zarysowuje się jednocześnie pierwszy, niewyraźny jeszcze, kształt rzeczywistości sakramentalnej. Jedzenie, które stało się ucztą, ma już w sobie cechy sakramentalności. Człowiek, który podczas uczty nie tylko dokonuje biologicznego, pozbawionego wymiaru duchowego, aktu przyjmowania pokarmu, lecz tę biologiczną czynność wykonuje na sposób duchowy, a więc człowiek, dla którego rzeczywistość ludzka jest niepodzielna, i w konsekwencji ludzki jest dla niego także element biologiczny, na uczcie doświadcza owego wskazywania przez element empiryczny na rzeczywistość duchową i współprzenikania się bios z duchem, które jest specyficzne dla jego własnej istoty. Doświadcza, że rzeczy są czymś więcej niż tylko rzeczami; są znakami, których znaczenie wychodzi daleko poza ich bezpośredni potencjał empiryczny. A gdy w uczcie doświadcza tworzenia podwalin własnej egzystencji, wtedy uświadamia sobie fakt, że rzeczy dają mu więcej niż to, co same mają i czym są. Dlatego uczta staje się dla niego znakiem rzeczywistości Bożej i wiecznej, która podtrzymuje jego samego i wszystkie rzeczy oraz ludzi i która stanowi najgłębszą podstawę jego egzystencji. Jednocześnie jednak wie, że – będąc duchem tylko jako ciało, a ciałem tyko dzięki duchowi – z tą Bożą rzeczywistością może się spotykać nie inaczej jak tylko w tej sferze, w której ma własne człowieczeństwo, czyli przez medium bycia razem z innymi i przez cielesność, bez których musiałby przestać być człowiekiem”[9].

Jak łatwo zauważyć pierwotne postacie sakramentalne w historii ludzkiej wiążą się nie z elementami duchowymi i religijnymi, lecz z biologiczną sferą człowieka[10]. Ale trzeba także podkreślić, że „w ciągu historii także sfera specyficznie ludzka i duchowa tworzy własne sakramentalne punkty węzłowe”. Jeden z nich ma źródło w pierwotnym ludzkim doświadczeniu winy. „Człowiek, niebudujący samodzielnie swej egzystencji, lecz żyjący dzięki ciągłemu otrzymywaniu czegoś, doświadcza jednocześnie, że jest uzależniony i poddany zastanym przez siebie sposobom postępowania, których naruszanie rodzi w nim poczucie winy. Stąd od najdawniejszych czasów ludzkiej historii istnieje coś w rodzaju sakramentu pokuty”[11]. Co więcej, pojawiły się także próby oczyszczenia sfery duchowej za pomocą środków materialnych, chociaż – jak wiemy – niektóre z tych praktyk są szokujące[12].

4 / 10
oceń artykuł Pobieranie..