Pośród zachęt i przestróg stanowiących zakończenie Listu św. Jakuba apostoł przywołuje kwestie cierpienia i prób w życiu chrześcijanina oraz mającej towarzyszyć im modlitwie.
Interpretacja
Jk 5,13-15 to tekst, który ściągnął na siebie wyjątkową uwagę od czasów reformacji, w kontekście dyskusji z protestantami dotyczącej sakramentów. Kościół Katolicki stoi na stanowisku, że tekst ten stanowi podstawę do nauki na temat sakramentu chorych.
Sobór Trydencki na XIV sesji zdefiniował namaszczenie chorych jako „prawdziwy i we właściwym znaczeniu tego słowa sakrament, ustanowiony przez Chrystusa naszego Pana i ogłoszony przez św. Jakuba Apostoła” (DS 1716). Określił również, że „starsi Kościoła”, których św. Jakub zaleca wezwać do namaszczenia chorego (Jk 5,14) to „kapłani wyświęceni przez biskupa” (DS 1719).
Jak rozumieć owo soborowe orzeczenie na temat sakramentu chorych, które odnosi się do Jakubowego listu w świetle dzisiejszej wiedzy na temat Jk 5,13-16? Współczesna egzegeza twierdzi bowiem, że List Jakuba jest listem, który powstał w połowie I wieku po Chr. Czy więc, po pierwsze, możemy mówić o sakramentalnym rozumieniu obrzędu namaszczenia w Jakubowej wspólnocie? Po drugie, na jakiej podstawie możemy utożsamić „starszych Kościoła”, o których mówi Jakub, z „kapłanami wyświęconymi przez biskupa” skoro wiemy, że w tak wczesnej fazie rozwoju wspólnoty presbiteros nie oznacza jeszcze urzędu w ukształtowanej już kościelnej hierarchii. Z tego punktu widzenia precyzacji domaga się zarówno katolicka interpretacja Jakubowego tekstu jak i sformułowania jakie odnajdujemy w tekście soborowym.
W dyskusji nad sakramentalnym znaczeniem Jk 5,14-16 podstawowe pytanie jakie trzeba zadać brzmi: Czy w czasach pisania Listu Jakuba modlitwa nad chorym i namaszczenie go dla uzdrowienia i odpuszczenia grzechów przez wybranych przez wspólnotę starszych było pojmowane jako specjalny święty obrzęd kontynuujący działanie Jezusa[11]? Odpowiedź na to pytanie jest pozytywna, co stanowi fundament do sakramentalnej interpretacji tej perykopy w Kościele Katolickim. Jakie są przesłanki do tej pozytywnej odpowiedzi odnajdywane w tekście?
Po pierwsze trzeba zwrócić uwagę, że modlitwa starszych, o której mówi Jakub nie jest jakąkolwiek modlitwą, ale modlitwą Kościoła. Nie jest na pewno przypadkiem, że właśnie w tym kontekście i nigdzie indziej Jakub używa terminu „Kościół” (ekklēsia) na określenie wspólnoty wierzących. Posłużenie się tutaj terminem ekklēsia ma głęboki sens i odsłania Jakubowe rozumienie tożsamości wspólnoty wierzących. Mianowicie Kościół to, według Jakuba, wspólnota, która troszczy się o słabych i miejsce gdzie chorzy odzyskują zdrowie (ciała i ducha). Takie ujęcie to nic innego jak pojmowanie Kościoła jako przestrzeni gdzie kontynuowana jest misja i dzieło Jezusa uzdrawiającego i podnoszącego z grzechów. A więc działalność starszych Kościoła w relacji do chorych jest głębokim urzeczywistnieniem tego czym Kościół jest w swej istocie – przedłużeniem Jezusowych uzdrawiających rąk.