Małżeństwo było instytucją znaną w społeczeństwie starożytnym i w całym Cesarstwie miało podobną formę.
Małżeństwo fundamentem rodziny
Celem małżeństwa, każdego – czy to w rozumieniu pogańskim, czy chrześcijańskim – jest prokreacja. Gdy na świat przychodzą dzieci małżeństwo staje się rodziną. Dla społeczeństwa rzecz niezwykle cenna, bo rodzina staje się podstawową komórką społeczną. Od niej zależy byt danego społeczeństwa. Ten wymiar rodziny w czasach starożytnych dostrzegano ze szczególna ostrością i każde państwo na swój sposób o rodzinę dbało. W społeczności grecko – rzymskiej rodzina była instytucją bardzo silną. Chrześcijaństwo wniosło nową jakość do rozumienia tej instytucji. Nie zmieniało ustalonego porządku prawnego, ale przemieniała tę instytucję od środka. Wydaje się, że można podkreślić trzy elementy tej nowej wizji rodziny.
Pierwszy wiąże się z poszanowaniem życia. Prokreacja była celem małżeństwa, także w społeczności pogańskiej, ale dziecko nie było w rodzinie chronione. Jego życie i traktowanie zależało od rodziców, zwłaszcza od ojca. Życie dziecka mogło być na każdym etapie przerwane, dziecko mogło być przez ojca uznane lub nie. Chrześcijaństwo od samego początku broniło życia od samego poczęcia, uznając aborcję za zabójstwo. „Nie zabijaj dzieci przez poronienie ani nie przyprawiaj ich o śmierć już po urodzeniu”[13] – czytamy w najstarszym tekście chrześcijańskim. Wychowaniu dzieci poświęcano wiele uwagi w nauczaniu, na ten temat Ojcowie Kościoła pisali specjalne traktaty. Natomiast za przekroczenie tego zakazu groziły surowe kary kościelne, o czym przypominały kanony synodalne[14].
Drugim elementem życia rodzinnego, który pod wpływem chrześcijaństwa się zmieniał, była pozycja kobiety w tej instytucji. Duszpasterze wczesnochrześcijańscy bardzo mocno podkreślali godność kobiety i jej równość z mężczyzną przed Bogiem. Przypominali, albo wręcz wpajali mężczyznom, obowiązek szacunku kobiet jako żon i matek. Jakkolwiek nie zmieniali ani zwyczajów panujących w rodzinach, ani też nie mieli rewolucyjnych poglądów dotyczących roli, jaką kobiety miały spełniać.
Trzecim wreszcie elementem nowej wizji małżeństwa i rodziny było określenie roli ojca. W tradycji pogańskiej ojciec był głową rodziny, ale w rodzinie go nie było. Nie zajmował się wychowaniem dzieci. Dopiero gdy dorastały zaczynał się nimi interesować. Dorastającego syna miał wprowadzić w życie społeczne, a córce zapewnić zamążpójście. Chrześcijaństwo wprowadziło w tej dziedzinie nowość. Ojcowie Kościoła mocno akcentowali spoczywający na ojcach obowiązek wychowania dziecka od samego początku. Zwłaszcza religijne wychowanie miało być zadaniem ojca. Chętnie mówiono o rodzinie jako „domowym Kościele”, w którym ojciec pełni rolę analogiczna do biskupa, czyli organizuje i przewodniczy życiu religijnemu całej rodziny. Szczególnie słynny Jan Chryzostom tę ideę propagował[15].