"O, mężna białogłowo, Judyt wojująca, od niewoli okrutnej lud swój ratująca"

Judyta typem Maryi, jako osoby, która całkowicie zawierzyła Bogu.

Żywy związek z Bogiem źródłem siły Izraela

Zanim pojawi się na scenie tego dramatu Judyta, warto zwrócić uwagę na sposób, w jaki żydowska społeczność Betulii przygotowała się do obrony, co pozwoli lepiej zrozumieć charakter wystąpienia głównej bohaterki. Od strony praktycznej, mieszkańcy otoczonego miasta zaopatrzyli się w żywność oraz zajęli ważne ze strategicznego punktu widzenia pozycje, które umożliwiłyby im stawienie najeźdźcy skutecznego oporu (Jdt 4,5-7). Jednak równie ważną kwestią dla Izraelitów w czasie tej intensywnej mobilizacji jest wypełnianie praktyk duchowych: należy do nich żarliwa modlitwa, post czy posypywanie głów popiołem, a wszystko po to, by uprosić Bożą pomoc (Jdt 4,9-15).

Pomimo tego, okazuje się, że obrana przez wodza wrogiej armii taktyka działań militarnych zaskoczyła żydowskich obrońców Betulii: szykujący się do ofensywy Holofernes powstrzymał się od frontalnego ataku na mieszkańców, natomiast podjął decyzję, za namową odwiecznych wrogów Izraela Edomitów i Moabitów, o odcięciu dostępu do wody dla obrońców miasta (Jdt 7). Warto w tym momencie dodać, uzupełniając osobowy portret Holofernesa, że autor natchniony ukazał go jako człowieka pełnego pychy i arogancji. Kiedy Holofernes pyta o źródło siły izraelskiego narodu dowiaduje się od ammonickiego wodza, Achiora, że o mocy Izraela decyduje jego życiodajna relacja z Bogiem. Ten poganin dobrze, znający dzieje narodu wybranego, jeszcze przed rozpoczęciem zbrojnej agresji na Izraela przestrzegł asyryjskiego wodza, Holofernesa, przed lekceważeniem obecności Boga pośród swojego ludu, który otacza niezwykłą opieką, zwłaszcza podczas doświadczanego ucisku. Udzielona przez Achiora rada została jednak zlekceważona przez butnego Holofernesa, o czym świadczą jego słowa: „Któż jest bogiem, jeśli nie Nabuchodonozor? On sam wyśle oddziały i zgładzi Izraelitów z powierzchni ziemi, a ich Bóg z pewnością ich nie uratuje” (Jdt 6,2). Wybrana przez głównodowodzącego wojskami Nabuchodonozora strategia zaczęła przynosić oczekiwane rezultaty: brak koniecznej do życia wody doprowadził do wybuchu niezadowolenia i paniki wśród społeczności izraelskiej, która domagając się od swojej starszyzny zawarcia układu z najeźdźcą doprowadziła do sytuacji, kiedy to Bogu zostało postawione ultimatum. Polegało ono na tym, że jeżeli po upływie czasu przeznaczonego na Bożą interwencję w obronie Betulii, który naczelnik miasta Ozjasz wydłużył jeszcze o pięć dni, nie pojawi się żadna pomoc od Boga, to obrońcy mieli się poddać (Jdt 7,30).

« 1 2 3 4 5 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..