Łukaszowy przekaz o zwiastowaniu Matce Bożej (Łk 1,26-38) należy do jednych z najczęściej analizowanych i omawianych tekstów.
W szóstym miesiącu…
Łukaszowy przekaz o Zwiastowaniu rozpoczyna dokładne określenie czasu i miejsca wydarzenia. Ewangelista także przedstawia osoby biorące udział w nim: anioł Gabriel, Maryja i Józef.
Nie przypadkowo św. Łukasz, który był głęboko zakorzeniony w tradycji starotestamentalnej, podkreśla, iż zwiastowanie dokonało się szóstego miesiąca. Historycznie przez takie określenie nawiązuje do zwiastowania Zachariaszowi, do poczęcia Jana Chrzciciela przez Elżbietę, która pozostawała później przez sześć miesięcy w ukryciu. Jednak wskazanie, iż szóstego miesiąca Gabriel przychodzi do Maryi, wydaje się mieć jeszcze głębsze, symboliczne znaczenie. Szósty dzień, jest bowiem dniem stworzenia największego arcydzieła Bożego, człowieka. Szósty rok jest ostatnim rokiem przed rokiem szabatowym, który z kolei jest rokiem błogosławieństwa i Bożej łaski (Kpł 25). Określenie „szósty” może mieć też teologiczny związek z liczbą siedem, która jest symbolem doskonałości. Ta wskazówka chronologiczna może wskazywać na to, że właśnie dobiega końca czas wszelkich przygotowań poprzedzających ostateczne spełnienie się największych Bożych obietnic starotestamentalnych.
Zwiastowanie dokonuje się w bliżej nieznanym w Starym Testamencie mieście Nazaret położonym w Galilei. Było to niewielkie, leżące na uboczu szlaków handlowych miasteczko, które nie odegrało żadnej roli w historii biblijnej. W czasach Chrystusa było zamieszkałe przez ludność ubogą. Łukasz nie opisuje bliżej miasta w którym dokonało się zwiastowanie Maryi…. Gdyż nic o tym miasteczku nie wie. Kreśląc zwiastowanie narodzin Jana Chrzciciela Łukasz przedstawia wiele szczegółów. Oto w Jerozolimie, w samym Miejscu Świętym, w czasie uroczystej liturgii kadzenia, kiedy cały lud modlił się na placu świątynnym (Łk 1,8-11), do Zachariasza przychodzi anioł Gabriel zwiastując mu niezwykłe orędzie. W przypadku zwiastowania Maryi nie wiemy gdzie się to dokonało: w domu, czy poza domem. Zapowiedź narodzin Syna Bożego odbyła się w całkowitej prostocie i powszedniości dnia, bez żadnej uroczystej oprawy.
Przekazy apokryficzne starają się nam nieco przybliżyć w jakich okolicznościach dokonało się zwiastowanie. Pamiętać jednak trzeba, że są to tylko apokryficzne obrazy. I tak według Ormiańskiej Ewangelii Dzieciństwa Maryja po raz pierwszy usłyszała głos anioła kiedy udała się do studni po wodę. Nie wiedziała wówczas, do kogo ów głos należy, więc przestraszyła się i uciekła. Po powrocie do domu zaczęła się modlić. Kiedy tak upłynęły trzy godziny zaczęła tkać szkarłat i wtedy przyszedł do Niej anioł[9]. W innym z apokryfów czytamy, że do Maryi „został posłany od Boga anioł Gabriel […]. A kiedy przyszedł do niej światłością oblewając izbę, w której przebywała”[10]. W innym tekście pojawia się wzmianka o drzwiach do sypialni Maryi, które były zamknięte, gdy wszedł do Niej anioł[11]. Żadnych takich informacji nie znajdujemy w przekazie Trzeciej Ewangelii. Dla św. Łukasza bowiem nie to było najważniejszym. Łukasz koncentruje się na samym wydarzeniu, które przekazuje z wielką starannością.