Mariologia w czasach Ojców Kościoła była wieloaspektowa i składało się na nią wiele różnych zagadnień.
Hieronim obrońcą prawdy o dziewictwie Maryi
Rozwój życia monastycznego, które było jednocześnie promocją dziewictwa, wywołało debatę na temat wartości małżeństwa. Ponieważ w wypowiedziach sławiących życie monastyczne pojawiały się wypowiedzi ukazujące życie w dziewictwie jako doskonalsze od małżeńskiego, wielu odczytało to jako deprecjonowanie tego ostatniego. Rozpoczęły się dyskusje, a nawet ostre polemiki. Skoro zaś najważniejszym argumentem przemawiającym za życiem w dziewictwie zaczęła być Dziewica Maryja, stąd nie dziwi pojawienie się wśród obrońców instytucji małżeństwa autorów kwestionujących całkowite dziewictwo Matki Bożej. Nie kwestionowano jej dziewiczego poczęcia, czyli jak to teologicznie mówiono dziewictwa „ante partum”, ale nie uznawano pozostawania w tym stanie również po urodzeniu Jezusa (dziewictwo „post partum”). Według autorów stojących na tym stanowisku, Maryja po narodzeniu Jezusa żyła w normalnym małżeństwie z Józefem i miała z nim kolejne dzieci, a tym samym Chrystus miał rodzeństwo. Powoływali się przy tym na niektóre wyrażenia Pisma Świętego, sugerujące ich zdaniem taki stan rzeczy. Jakie to są teksty? Pierwszy mówi o „poślubieniu” Maryi przez Józefa[19]. To ma sugerować normalne małżeństwo. Następnie jest powiedziane o porodzeniu przez Maryję „pierworodnego Syna” (Łk 2,7), co każe wnioskować o porodzeniu następnych. Nie nazywa bowiem Jezusa „jednorodzonym”. Są też w Ewangeliach teksty mówiące o braciach i siostrach Jezusa, czy też nazywając niektórych z uczniów Jego braćmi[20]. Maryja i Józef są nazwani „rodzicami”(Łk 2,40-41), a sama Maryja jest nazwana błogosławioną „miedzy niewiastami” (Łk 1,28), Jak widać tekstów jest co najmniej kilka i ich wymowy nie można lekceważyć.
Właśnie pod koniec czwartego wieku kilku autorów, pochodzących zresztą z kręgów chrześcijańskich, wystąpiło z powyższymi tezami. Na to zareagowali obrońcy prawdy o dziewictwie Maryi, wśród których Hieronim okazał się najbardziej znanym. Jego wystąpienia stały się bardzo głośne. Obrona sprowadzała się przede wszystkim do kwestii egzegetycznych. Swoim adwersarzom Hieronim starał się udowodnić braki w rozumieniu tekstów biblijnych. Wykorzystując swoja wyśmienitą znajomość Pisma Świętego, dowodził, że wyrażenia na które powoływali się przeciwnicy prawdy o dziewictwie Maryi, są wieloznaczne i możliwa jest ich różnorodna interpretacja. Wnioski zatem jakie oni z nich wyciągali nie są uzasadnione. Jednocześnie Hieronim przytaczał inne teksty biblijne, które za kwestionowanym dziewictwem przemawiały. Przytacza również argumenty teologiczne, powołując się choćby na świętość i duchową dojrzałość Józefa. Odrzucał natomiast argumenty wprawdzie popularne, ale mało rzeczowe. Nie zgadzał się z poglądem znanym z apokryfów, jakoby Józef poślubił Maryję gdy już był wdowcem i miał dzieci z poprzedniego małżeństwa. To wprawdzie tłumaczyło sprawę „braci i sióstr” Jezusa, ale było mało poważnym argumentem.
Jak wynika z zachowanych świadectw dyskusja na powyższy temat zataczała dość szerokie kręgi, zwłaszcza w Kościele łacińskim. Brali w niej udział również Ambroży, Augustyn, Piotr Chryzolog. Jest przy tym uderzające, że ci autorzy – włączając w to Hieronima – preferowali w odniesieniu do Maryi tytuł „Dziewica”, a bardzo rzadko używali Matka Boża albo Bogarodzica. Zdaniem znawców epoki wynikało to poniekąd z kontekstu, w jakim oni działali. Na zachodzie, w świecie rzymskim, wśród pogan bardzo popularna była pogańska idea matki bogów, boskiej Macierzy. Biskupi obawiali się, by podobieństwo tytułów nie wprowadziło w tej dziedzinie pomieszania i dlatego woleli stosować wobec Maryi inne tytuły, względnie mówić o jej tajemnicach w inny sposób.