W całym nauczaniu apostolskim, obecnym w nowotestamentalnych księgach od Dziejów Apostolskich aż po Apokalipsę, temat Bożego sądu jest wyraźnie obecny.
Podteksty o sądzie szczegółowym w pismach apostolskich
Jak zobaczyliśmy wyżej, prawda o Bożym sądzie, który dokona się, któregoś dnia nad całą ludzkością jest w tradycji apostolskiej czymś oczywistym. Czy jednak w tradycji tej odnajdujemy świadomość sądu szczegółowego, który dokonuje się zaraz po śmierci człowieka? Przecież Apostołowie wychowali się w środowisku judaistycznym, któremu – mimo braku precyzyjnego określenia – nie był obcy sąd szczegółowy po śmierci. Podobnie i ówczesny świat pogański, czy to grecko-rzymski czy religii Bliskiego Wschodu miał wśród wierzeń rozrachunek pośmiertny jednostek wobec ich bogów. Jednak najważniejszą cechą nauczania apostołów jest kontynuowanie nauczania samego Jezusa, stąd możemy się spodziewać, że prawda ta, tak mocno obecna na przykład w tradycji synoptycznej będzie również obecna w tradycji apostolskiej. Co jednak zaskakujące, ani w corpus Paulinum ani w listach katolickich nie odnajdziemy tekstu, który wprost mówi o sądzie szczegółowym. Nie oznacza to jednak, że prawda ta nie jest w tej części Nowego Testamentu obecna. Odnajdziemy ją w 2 Kor 5,8-10 oraz w Hbr 9,26-28. W bardzo specyficzny sposób przebija też z przesłania Janowej Apokalipsy. Spróbujmy tym tekstom się przyjrzeć.
2 Kor 5,8-10
Pierwszy z interesujących nas tekstów zawarty 2 Kor brzmi tak: „Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana. Dlatego też staramy się Jemu podobać czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy. Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre”.
Powyższy fragment jest konkluzją dłuższego wywodu Apostoła Pawła na temat rzeczy ostatecznych. Z punktu widzenia pytania o sąd szczegółowy kluczowy tutaj jest werset 10, który zawiera pojęcie „trybunału Chrystusa” (gr. to bēma tou Christou). Dyskusja komentatorów koncentruje się tutaj - mówiąc językiem współczesnej eschatologii - wokół pytania: czy ów „trybunał Chrystusa” to sąd szczegółowy czy ostateczny? W historii interpretacji tego tekstu nie brakowało oczywiście skrajnych opinii. Jedni komentatorzy twierdzili, że chodzi wyłącznie o sąd ostateczny, inni, iż wyłącznie o sąd szczegółowy. Wydaje się, że współczesna egzegeza wypracowała stanowisko, w którym możemy dostrzec przekonujące argumenty za tezą, iż św. Paweł ma tutaj na myśli przede wszystkim sąd szczegółowy.
Przede wszystkim bezpośredni kontekst wskazuje, że ów Chrystusowy trybunał sądzący człowieka „za uczynki dokonane w ciele” następuje bezpośrednio po „utraceniu przybytku” (w.4) jakim jest ludzkie ciało, w którym dany człowiek funkcjonował w życiu doczesnym. W w. 8 z kolei pojawia się inne, bardzo podobne, określenie: „opuścić ciało”. Co ono oznacza? Dosłownie grecki zwrot ekdēmēsai ek tou sōmatos możemy przełożyć jako „odejść od ciała” i w tym kontekście najpierw oznacza on przejście w chwili śmierci do stanu bezcielesności. Z drugiej strony, w 5,1 Paweł wyraża nadzieję otrzymania „ciała duchowego” w momencie śmierci. Nie wchodząc w szczegóły, 2 Kor 5 przedstawia nam Pawłowe przekonanie, że jeśli człowiek wierzący umiera, wtedy nowa forma jego życia rozpoczyna się zanim jeszcze nastąpi paruzja i powszechne zmartwychwstanie. Człowiek trawa w tym stanie „w obliczu Pana”, a wypełnienie ostateczne jego przeznaczenia dokona się na końcu czasów. Ważna jest konkluzja. Paweł w określeniu „opuścić przybytek” widzi śmierć. W innym miejscu zaś mówi, że spodziewa się zaraz po śmierci „bycia z Chrystusem” jako „o wiele lepszego” (Flp 1,23). Ten stan natomiast zakłada uprzednią ocenę ze strony Chrystusa nagradzającego w ten sposób swojego sługę. Innymi słowy, Paweł był przekonany, że – używając jego własnych słów – w chwili śmierci stanie przed „trybunałem Chrystusa”, aby następnie się z Nim zjednoczyć. W ten pośredni sposób @ kor 5,8-10 przekazuje nam prawdę o sądzie szczegółowym.