Dziś rocznica jego śmierci.
Po raz pierwszy Mszę św. w intencji rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego ks. Bernardyna Dziedziaka została odprawiona w kaplicy na Podchełmiu rok temu. Jej inicjatorem jest Grzegorz Sołtys, który od lipca 2018 roku opiekuje się kaplicą, wybudowaną ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa w 1934 roku przez kapłanów - braci ks. Ignacego i ks. Bernardyna Dziedziaków.
- Proboszcz naszej grybowskiej parafii ks. prał. Ryszard Sorota inicjatywę tę przyjął z radością, a mieszkańcy Podchełmia i nie tylko swoją liczną obecnością potwierdzili słuszność tej decyzji. W tym roku było już oczywiste, że tę Mszę Świętą ponownie odprawimy - mówi Grzegorz Sołtys.
Przed Mszą św. została wyświetlona prezentacja multimedialna opowiadająca o pochodzącym z Podchełmia ks. Bernardynie Dziedziaku, przygotowana na konkurs historyczny "Przywrócić głos niezłomnym, nieobecnym na lekcjach historii".
Tegorocznej Mszy św. przewodniczył ks. kan. Czesław Frączek, penitencjarz w grybowskiej bazylice. Monika SołtysTegorocznej Mszy św. przewodniczył ks. kan. Czesław Frączek, penitencjarz w grybowskiej bazylice. Ksiądz kanonik duszpasterzował w dekanacie ujanowcickim, gdzie ks. Bernardyn był dziekanem. W homilii przybliżył wiernym postać ich wielkiego rodaka.
- Mieszkańcy Pochełmia znają już na pamięć przytaczane przeze mnie bardzo często słowa bp. Piotra Bednarczyka, który swego czasu powiedział: "Jedź do Ujanowic, przyjrzyj się księdzu Dziedziakowi, podejdź do niego, a spotkasz się ze świętym" - mówi opiekun kaplicy na Podchełmiu.
- Wraz z mieszkańcami Podchełmia bardzo przeżywamy to, że ktoś, kto wychował się dosłownie "za płotem", może zostać ogłoszony przez Kościół błogosławionym. Sam osobiście wiele razy w swojej posłudze opiekuna kaplicy oraz nadzwyczajnego szafarza Komunii Świętej miałem odczucie, że czuwa nade mną ks. Bernardyn, ale o tym za wcześnie mówić - opowiada pan Grzegorz.
Kaplicą, wybudowaną ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa w 1934 roku przez kapłanów - braci ks. Ignacego i ks. Bernardyna Dziedziaków, od 2018 roku opiekuje się pan Grzegorz Sołtys, zafascynowany historią tego miejsca i świątobliwym kapłanem. Monika SołtysWspomina wspólny wyjazd mieszkańców Podchełmia na odpust do Ujanowic z modlitwą przy grobie śp. ks. Bernardyna. - Również organizując dla dzieci z Podchełmia wyjazd do skansenu państwa Jędrzejków w Laskowej przewidzieliśmy przystanek w Ujanowicach i nawiedzenie grobu ks. Bernardyna - dodaje.
Już w ubiegłym roku ks. prał. Ryszard Sorota zachęcał parafian do prywatnej modlitwy o beatyfikację ks. Bernardyna. - W tym roku przygotowałem obrazki z wizerunkiem ks. Dziedziaka z modlitwą o beatyfikację. Nie możemy ich rozprowadzać publicznie, ale traktujemy jako pomoc w prywatnej modlitwie dla mieszkańców Podchełmia. Może w odpowiedni czasie zostanie wykorzystany nasz wzór? - zastanawia się pan Grzegorz.
Odkąd z nominacji proboszcza miejsca ks. prał. Ryszarda Soroty opiekuje się kaplicą na Podchełmiu, pan Grzegorz wraz z rodziną zamieszkał też w domu parafialnym, który był domem ks. Ignacego Dziedziaka.
- Historia tego miejsca fascynowała mnie od zawsze i od razu zaczęliśmy starać się przybliżać ją mieszkańcom Grybowa i licznym turystom. Robiliśmy to poprzez organizowanie wystaw: prac rzeźbiarskich mieszkańca Podchełmia pana Stanisława Łukasika czy wystawy poświęconej pierwszemu ministrantowi tej kaplicy, potem partyzantowi i bp. Józefowi Gucwie, za każdym razem zapoznając wszystkich z historią tego wyjątkowego miejsca. Ważnym wydarzeniem było wydanie przewodnika po Kaplicy na Podchełmiu - opowiada pan Grzegorz.
Od lutego 2019 roku współpracuje z panią Elżbietą Gołąb z Ujanowic, która jest jedną z osób niezwykle zaangażowanych w gromadzenie dokumentacji potrzebnej do ewentualnego procesu beatyfikacyjnego świątobliwego kapłana ks. Bernardyna Dziedziaka.
Więcej na jego temat pisaliśmy tutaj:
Historię kaplicy na Podchełmiu poznasz z kolei tutaj: