Cała Sądecczyzna, Żegocina, Tymbark, Młynne i Chomranice pielgrzymowały pieszo do Limanowskiej Pani. Przyjechali także pielgrzymi z Rzeszowa.
Matko najmilsza, wspomagaj nas, abyśmy pomnażali wiarę, pełniąc ochoczo dobre uczynki – to hasło drugiego dnia limanowskiego odpustu. Sobota w trakcie oktawy odpustowej to dzień szczególnej modlitwy w intencji dzieci i młodzieży, a zwłaszcza członków Liturgicznej Służby Ołtarza, Dziewczęcej Służby Maryjnej, Wincentyńskiej Młodzieży Maryjnej oraz Papieskich Dzieł Misyjnych. To właśnie licznie zgromadzeni członkowie wyżej wymienionych grup, a także piesi pielgrzymi z Żegociny oraz wierni z Rzeszowa, wypełnili limanowską bazylikę podczas sumy celebrowanej o godz. 11.00. Eucharystii przewodniczył ks. Jakub Kuchta – diecezjalny wizytator nauki religii, który wygłosił także homilię.
Na jednej z Mszy św. bazylikę limanowską wypełniły dzieci i młodzież. arch. parafii Matki Bożej Bolesnej w LimanowejNa popołudniową Mszę św. celebrowaną o godz. 17.30 przybyło wiele pieszych pielgrzymek m.in. z Nowego Sącza i całego regionu sądeckiego, Tymbarku, Młynnego, Chomranic. Modlili się także pielgrzymi Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej, członkowie Ruchu Czystych Serc, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży oraz Młodzieżowych Grup Apostolskich. Niestety duża bazylika limanowska okazała się niewystarczająca wobec ogromnego tłumu czcicieli Matki Bożej, dlatego też wielu musiało stać na zewnątrz. W tym roku w związku z pracami termomodernizacyjnymi, plac sanktuaryjny wraz z ołtarzem pozostaje wyłączony z użytkowania.
Sobotniej Sumie przewodniczył bp Stanisław Salaterski. arch. parafii Matki Bożej Bolesnej w LimanowejPodczas Mszy św. bp Stanisław Salaterski mówił m.in., że zarówno Jan, jak i wszyscy uczniowie oraz my sami na Kalwarii staliśmy się dziećmi Maryi, zostaliśmy oddani w Jej opiekę, powierzeni Jej trosce, a Ona podjęła się tego zadania. Ci, którzy doświadczyli Jej bliskości, cenią ją sobie. Wartość tej bliskości, blask płynący z Jej życia był ważny dla apostołów i jest dla całego Kościoła.
W homilii biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej pochylił się nad tematyką dobrych uczynków. - Dobro, jak mówił św. Ignacy Loyola, zostawia w sercu pokój, radość i dumę - podkreślił kaznodzieja, a nawiązując do zakończonego dzieła odnowienia limanowskiej bazyliki, powiedział, że dobre czyny, które podejmujemy we wspólnocie wiary, są uprawnionym powodem naszej dumy.
Duża bazylika limanowska okazała się niewystarczająca wobec ogromnej liczby czcicieli Matki Bożej, którzy tu do Niej w sobotę przybyli. arch. parafii Matki Bożej Bolesnej w Limanowej- Gdybyśmy byli na zewnątrz, pewnie nie wszyscy byśmy mogli zobaczyć nowy, wewnętrzny blask. On stał się możliwy dzięki gorliwości księdza prałata proboszcza oraz wielu ludzi. Dzięki wam bazylika jest wizytówką Limanowej i całej diecezji. W pojedynkę nie dałoby się rady tego dokonać - mówił bp Stanisław, zaznaczając, że powodem do dumy, przede wszystkim godnym podziwu, są dzieła podejmowane ze względu na wiarę, także te związane z pomocą ofiarom wojny w Ukrainie. - Warto mieć tę świadomość zwłaszcza dzisiaj, kiedy próbuje się mówić o Kościele tylko źle. Owszem jest w nas słabość, ale dążymy do świętości - zaznaczył biskup.
Po Mszy Świętej miała miejsce Moc Uwielbienia dla młodzieży. Następnie rozpoczęło się czuwanie modlitewne przed centralną uroczystością odpustową, zakończone różańcem i Mszą św. sprawowaną o północy.
Czytaj także: