W Tarnowie odbyła się ogólnopolska gala wręczenia medalu „Benemerenti in Opere Evangelizationis”. Specjalne wyróżnienie otrzymała diecezja tarnowska.
Kategoria Pomoc materialna
W tej grupie nagrodzonych znalazł się Wacław Bajer z Piekar Śląskich, który należy do hojnych darczyńców misji. W roku 2023 przekazał środki na następujące projekty pomocowe:
Komitet Pomocy Polskim Misjom z Ottawy - wyróżniony przez kapitułę - działa od ponad 40 lat, reagując na apele polskich misjonarzy o pomoc dla misji. Grupa emerytów powstała w 1974 r., by pomagać polskiej misjonarce. Wydaje też biuletyn misyjny od 1976 r., angażując w pomoc materialną Polonię w Kanadzie. Członkowie komitetu pracują bez wynagrodzenia, a wszelkie prace i spotkania odbywają się w domach prywatnych. Bardzo ciekawy przykład rozwoju ukazują różne inicjatywy, których celem jest zwiększenie możliwości pozyskiwania pieniędzy na misje. Dobrowolne ofiary indywidualne dość szybko okazały się niewystarczalne. Swój wkład wnosiły też organizacje, takie jak Federacja Kobiet Polskich w Kanadzie, Koło Przyjaciół Harcerstwa albo Koło Pań przy SPK. Prośby o pomoc były jednak coraz większe. Tradycją parafii polonijnych są spotkania po niedzielnych Mszach św. W ottawskiej parafii św. Jacka osoby, które chcą się na chwilę spotkać i porozmawiać, mogą usiąść w podziemiach kościoła, wypić kawę lub herbatę oraz poczęstować się ciastem. W dość szybkim czasie zrodził się pomysł, żeby od czasu do czasu ciasto, które i tak jest sprzedawane, upiekły osoby, które w ten sposób chcą pomóc misjom. Dochód ze sprzedaży ciasta jest przeznaczany na fundusz misyjny. Z czasem przyjęła się praktyka, że dzieje się tak dwa razy w roku. Niekiedy w podobny sposób fundusz wspierany jest ofiarami z innych wydarzeń „kuchennych”. Z czasem pojawił się oryginalny sposób pozyskiwania pieniędzy. Zaproponowano, aby zamawiać Msze św. za spokój duszy zmarłych nie we własnej parafii, ale wysyłać je do odprawienia na misjach. Później formułę tę poszerzono na inne ofiary składane na misje „zamiast kwiatów” na pogrzeb. Następnie przyjęła się forma składania życzeń z okazji Bożego Narodzenia bądź Wielkanocy. Aby zaoszczędzić na wysyłaniu kartek, w biuletynie podaje się, kto pozdrawia kogo, a pieniądze przekazuje się na fundusz misyjny. Ofiar szuka się również przez organizowanie różnych bazarów czy loterii. Próbowano też z misyjną „sprzedażą garażową”. Niekiedy udawano się z wyprzedażą rzeczy polonijnych bądź dewocjonaliów do innych parafii. Dla przykładu, w 2013 r. komitet wysłał 47 155,58 dolarów na pomoc dla 60 misjonarzy z 20 krajów. Komitet przepracował bezinteresownie ok. 4000 godz. Odbyło się jedno zebranie ogólne i pięć zebrań zarządu. Przez 40 lat komitet zebrał i przekazał na misje 1,45 mln dolarów.
Lucyna i Marcin Heimowscy przez swoje ofiary pokrywali w co najmniej 80 proc. realizowane przez parafię w Rumi projekty misyjne. To ludzie głęboko wierzący, o niebywale wrażliwym sercu, a jednocześnie o wielkiej skromności. Od początku istnienia parafii organizowana była pomoc krajom misyjnym. Przez kilkanaście lat parafia pomagała diecezji Campo Maior w Brazylii, a od 2012 r. wspiera kraje afrykańskie: Nigerię, Czad, Tanzanię, Republikę Środkowej Afryki, Wybrzeże Kości Słoniowej oraz Sudan Południowy. W tych państwach zbudowano 33 studnie, zakupiono łódź motorową, zbudowano i wyposażono szkołę w Uyo, zbudowano szkołę na pograniczu Kamerunu i Nigerii, zbudowano w Bouar w RŚA Ośrodek Szkolenia dla Osób Niepełnosprawnych, zakupiono 20 wózków inwalidzkich dla parafii w N’Jamenie w Czadzie, przez 5 lat przekazywano środki na żywność i lekarstwa dla uchodźców w Juba w Sudanie Południowym. Parafia ufundowała 154 obrazy Bożego Miłosierdzia dla parafii w trzech diecezjach w Afryce. Od pięciu lat 128 dzieci ze szkoły w Uyo otrzymuje stypendia. Obecnie buduje (od listopada 2022) szkołę w Yambio.