Począwszy od pierwszych wieków tradycja chrześcijańska sytuuje Górę Błogosławieństw w okolicach Kafarnaum.
Szczęśliwi – błogosławieni
Termin „błogosławieni” to tłumaczenie greckiego słowa „makarios”, którym rozpoczynają się poszczególne wskazania Chrystusa, stąd też często nazywa się je makaryzmami. Występujący w łacińskim tekście Wulgaty przymiotnik „beati”, w przekładzie Biblii ks. Jakuba Wujka, został oddany określeniem „błogosławieni” i tak na stałe zagościł w tradycji biblijnej.
Tymczasem grecki rzeczownik „makarios” tłumaczony jest najczęściej jako „szczęśliwy”, „błogosławiony”, czasownikowo (gr. makarios) oznacza „uważać kogoś za szczęśliwego”, „uważać za błogosławionego”, „błogosławić”, „wychwalać kogoś”. W znaczeniu przymiotnikowym, w którym występuje ten termin w Ewangeliach, oznacza „błogosławiony” – w znaczeniu „szczęśliwy”[1]. Oba te przymiotniki, określają pewien stan korzystny, radosny, dający nadzieję i pokój. Może on być wynikiem własnego wysiłku człowieka, bądź też Bożym darem[2]. Błogosławieństwa, nie mają nic wspólnego z formułami modlitewnymi, które wypowiada się przy poświęcaniu osób i rzeczy, czy też w celu wyproszenia pomocy i opieki Bożej. Są one wskazaniami wyrażającymi postulaty religijno-moralne.
W Ewangelii Mateusza adresatami mowy są tłumy, uczniowie i oni (Mt 5,1-2). Komentatorzy zwracają uwagę, iż we fragmencie poprzedzającym Kazanie na Górze św. Mateusz pisze, iż za Jezusem szły „liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania” (Mt 4,25). Można zatem odnieść wrażenie, że lud zgromadzony pod górą błogosławieństw pochodzi ze wszystkich geograficznych części Palestyny. A zatem Jezus adresuje swoją mowę do wszystkich ludzi, choć w trzeciej Ewangelii wydaje się, iż słowa te kierowane są jedynie do Jego uczniów (Łk 6,20) – trzeba jednak pamiętać, iż Ewangelia wg św. Łukasza jest kierowana do wszystkich którzy kochają – którzy są kochani przez Boga (zob. Łk 1,1-4). Szczęśliwymi będą, a raczej – co szczególnie podkreśla Trzecia Ewangelia – już teraz są, wszyscy ci, którzy postępują według wyznaczonych przez Chrystusa zasad.
Pouczenia Jezusa były niezwykle żywe we wspólnocie pierwotnego Kościoła. Prawdopodobnie mogły one zostać spisane dość wcześnie, w niezachowanej do naszych czasów w tzw. Ewangelii Galilejskiej (tzw. źródło Q). Wydaje się, iż tekst błogosławieństw ewangeliści przejęli z tej niezachowanej do dziś przed-Ewangelii. Najdokładniej słowa Chrystusa przekazuje św. Łukasz. Mateusz niewątpliwie rozwija słowa Chrystusa, przez co odbiorcy mogli lepiej zrozumieć naukę Mistrza[3].
Pierwsze cztery błogosławieństwa w Ewangelii Mateusza odnoszą się do wnętrza człowieka, z którego wypływa zewnętrzna postawa człowieka. Kolejne łączą się z działaniem, są zachętą do działania, do praktykowania czynów miłosierdzia, do wprowadzania pokoju. Zatrzymajmy się zatem przy tych wskazaniach Chrystusa.