Pierwszym jest wybranie uczniów i głoszenie słowa Bożego przez Jezusa.
Idąc za wskazaniami Papieskiej Komisji Biblijnej[1], można wyróżnić trzy etapy powstawania ksiąg Nowego Testamentu. Pierwszym jest wybranie uczniów i głoszenie Słowa Bożego przez Jezusa. Dalej, Apostołowie – jeszcze za życia Jezusa, a potem po Jego wniebowstąpieniu – zostają posłani by być świadkami Chrystusa i głosić – wiernie przekazywać Dobrą Nowinę o Jego życiu i nauce. Przekazywane ustnie nauczanie zostało wreszcie spisane.
Głoszenie Słowa Bożego
„Pan Jezus wybrał sobie upatrzonych uczniów (Mk 3,14; Łk 6,13), którzy od początku za Nim szli (Łk 1,2; Dz 1,21-22), widzieli, co czynił, i słyszeli, co mówił, a dzięki temu byli zdolni świadczyć wiarygodnie o Jego życiu i nauce (Łk 24,48; J 15,27; Dz 1,8; 10,39; 13,37). Gdy Pan Jezus ustnie głosił swą naukę, trzymał się w dowodzeniu i wyjaśnianiu sposobów wówczas rozpowszechnionych i dostosowywał się do mentalności swych słuchaczy, wskutek tego to, co nauczał, mogło znaleźć odbicie w umyśle słuchających i utrwalać się w ich pamięci. Oni zaś słusznie zrozumieli, że cuda i inne zdarzenia z życia Pana Jezusa taki właśnie miały przebieg i tak zostały przedstawione, by u ludzi wzbudzić wiarę w Chrystusa i przyjęcie wiarą nauki o zbawieniu”[2].
Rozpoczynając swoją publiczną działalność Jezus stwierdza „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana” (Łk 4,18-19). A zatem Ewangelia – Dobra Nowina, była ze swej natury Słowem, Orędziem. Również posyłając swoich uczniów, Jezus mówił: „idźcie i głoście” (Mt 10,7). Będąc posłanym przez Boga, Jezus uczy za pomocą autorytetu i mocy Boga. Wywoływał tym wielkie zdumienie wśród słuchaczy: „uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie” (Mt 7,29). Nauczając i dokonując licznych znaków Jezus stawiał siebie na równi z Bogiem. Swoje Słowo stawiał na jednej płaszczyźnie z objawionym słowem Starego Testamentu: „Jeśli pismom jego (tj. Mojżesza) nie wierzycie, jakże moim słowom będziecie wierzyli” (J 5,47). W kazaniu zaś na Górze Jezus stwierdza: „Słyszeliście, że powiedziano…. A Ja wam powiadam….” (Mt 5,21-48). A zatem słowo Chrystusa jest równe słowu Bożemu. W przeciwieństwie do Żydów uczniowie Jezusa uznają słowo Mistrza na równi z starotestamentalnym Słowem Boga.