Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?
Do zobaczenia w Jerozolimie
Każdy kto choć raz był w Jerozolimie dobrze rozumie wołanie kończące uroczystą wieczerzę paschalną – Leszana haba bJiruszalajim, w przyszłym roku w Jerozolimie[1]! Wołanie to jest pięknym życzeniem – obyśmy się spotkali w przyszłym roku w Jerozolimie, czyli abyśmy byli zdrowi, bogaci, wierzący, szczęśliwi – bo wtedy z pewnością przybędziemy do Jerozolimy, będziemy mogli spotkać się w Tym Świętym Mieście.
Ale wołanie to ma jeszcze głębsze znaczenie… Pierwszy wieczór święta Paschy obchodzony jest według porządku (dosłownie: sederu), który przypomina szczegółowo wszystkie okoliczności wyjścia Izraelitów z niewoli egipskiej, wyjaśnia jego konsekwencje dla narodu żydowskiego, składa podziękowanie Bogu za dokonane cuda, a także wyraża nadzieję i wiarę, że nastąpi powrót z wygnania i rozproszenia, którego naród żydowski doświadczył po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej.
Przed zburzeniem Świątyni przez Rzymian w roku 70 n.e. Pascha obchodzona była inaczej. Wszystkie uroczystości odbywały się w Jerozolimie, obrębie Wzgórza Świątynnego. Rodziny z całego Izraela przybywały do Świętego Miasta, przynosząc baranka, który składany był w ofierze, a później jego mięso było spożywane na pamiątkę wydarzeń, jakie rozegrały się ostatniej nocy przed opuszczeniem przez Izraelitów Egiptu.
Z powodu wygnania i utraty Świątyni Pascha stała się świętem nie tylko dziękczynienia za wyjście z niewoli, ale także świętem oczekiwania na nowy cud –powrotu z wygnania. Dlatego w kulminacyjnym momencie Sederu uczty Paschalnej, wszyscy uczestnicy ogłaszają swoje pragnienie powrotu do Jerozolimy z rozproszenia po całym świecie, oraz wiarę, że nastąpi to szybko, wypowiadając słowa-życzenie: Leszana haba bJiruszalajim.
Istnieje jednak jeszcze drugi, głębszy sens tego wezwania… Historia Żydów to wyjścia i dzieje wędrówki z Egiptu do Jerozolimy. Ta wędrówka to nie tylko podróż fizyczna, ale to także podróż duchowa – która wciąż trwa. Egipt po hebrajsku to Micraim. Termin ten jednak oznacza także ograniczenie, utrudnienie, przeszkodę. Symbolizuje duszę ludzką uwięzioną wciąż w ograniczeniach, jakim może podlegać człowiek. Jerozolima zaś to „miasto pokoju” – pokoju pomiędzy ludźmi, ale także pokoju duchowego. Nazwy te określają symboliczne przeciwieństwo pomiędzy niewolą i wolnością.
W jakiejś mierze w każdym z nas jest Egipt – niewola, uzależnienie, ciemność. Każdy ma swój własny Egipt. Niewolnikiem czyni każda zależność od tego co nas zniewala. Każdy zatem człowiek potrzebuje wyjścia z niewoli do wolności. Przysłowie żydowskie mówi, że łatwiej było wyprowadzić ludzi z Egiptu, niż wyprowadzić Egipt z człowieka.
Nikt nie dotarł jeszcze w pełni do prawdziwej, czyli duchowej Jerozolimy. Wszyscy jesteśmy w drodze z Micraim do „miasta pokoju”. Dlatego życzenie „Na przyszły rok w Jerozolimie” (Leszana haba bJiruszalajim) ma niezwykle głęboki sens, niezależnie gdzie się je wypowiada.
Obchodzący święto Paschę w Jerozolimie dodają na koniec Sederu „w Jerozolimie odbudowanej” – Leszana haba bJiruszalajim habnuja – mając na myśli przede wszystkim odbudowę Świątyni, ale także odbudowę wartości, jakie są symbolizowane przez to miasto.