Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?
Niezrozumienie
Czego nie zrozumieli Józef z Maryją? Trudno powiedzieć. Wydaje się jednak, iż nie zrozumieli oni teologicznego sensu słów Jezusa. Choć miało miejsce objawienie godności i posłannictwa Jezusa przez archanioła Gabriela, anioła przemawiającego do pasterzy, którzy przecież im wszystko opowiedzieli, oraz przez Symeona, to jednak tajemnica zstąpienia Syna Bożego na ziemię i Jego misji zbawczej wciąż pozostawała dla nich niepojęta. Nierozumieli do końca Kim On jest, nie rozumieli także – a może nade wszystko – misji którą miał spełnić Jezus.
Przy tej okazji ujawnia się wyraźny kontrast między Jezusem a Jego rodzicami. Jest On prawdziwie Synem Bożym. Warto także zwrócić uwagę na różnicę w mądrości między Jezusem a Jego ziemską rodziną. On – pełen mocy i mądrości. On siedzący między nauczycielami, dyskutujący z nimi, i Oni, którzy nie rozumieli Jego odpowiedzi, która dotyczyła spraw Bożych, spraw, które przekraczają zwyczajne ludzkie poznanie.
Przekaz o dwunastoletnim Jezusie kończący pierwsze dwa rozdziały Ewangelii wg św. Łukasza – tzw. Ewangelię dziecięctwa, równocześnie kieruje do słów i obrazów, które wystąpią w opisie męki Mistrza z Nazaretu. Męka dokona się w Jerozolimie do której Jezus przybędzie również na święto Paschy. Jezus będzie sługą który na trzy dni zniknie, a Jego zniknięcie napełni wielu którzy słuchali jego słów i zachowywali je wiernie, bólem. W tej perspektywie inaczej brzmią słowa Jezusa, który mówi, iż musi – i chce być w sprawach Ojca.
Całość Łukasz kończy wskazaniem: „Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu” (Łk 2,51). Dosłownie można przetłumaczyć, iż Maryja strzegła wiernie w swoim sercu to wszystko czego doświadczała. Serce Maryi staje się niejako skarbcem, w którym gromadzi Ona wszystkie wydarzenia i sprawy związane z życiem Jezusa. W głębi swego serca strzeże Ona tajemnice, których w pełni jeszcze nie rozumie. Jednak wypełniają Jej wnętrze, stają się treścią jej życia. Maryja zachowywała te słowa niczym ziarna, które później zaczną wzrastać. Ona, która już kiedyś nosiła w sobie tajemnicę Słowa. Można by rzec – ponownie nosi w sobie Słowa – nosi tajemnicę Wydarzenia Jezusa. Choć jeszcze nie rozumie wszystkiego, ale „uczy się ich na pamięć”.
Równocześnie rozpoczyna się czas wzrastania Jezusa w łasce u Boga i u ludzi. Czas bowiem Nazaretu w teologicznym zamyśle św. Łukasza był czasem ciszy, modlitwy, swoistej samotności, w której dokonywało się wzrastanie Jezusa. Był to czas, kiedy odkrywał On tajemnicę swojego pochodzenia, powołania, tajemnicę swojego Bożego istnienia.
[1] Wołanie Leszana haba bJiruszalajim – W przyszłym roku w Jerozolimie pojawia się na koniec uroczystej wieczerzy, czyli Sederu, w pierwszy dzień święta Paschy (a jeśli wieczerza odbywa się poza Izraelem wezwanie to wygłasza się w drugi dzień święta). Wołanie Leszana haba bJiruszalajim rozlega się w ramach uroczystej formuły kończącej porządek Paschy: Spełniony jest porządek Pesachu według przepisów i zwyczajów. Tak jak zasłużyliśmy, aby go wypełnić, obyśmy zasłużyli sprawować go w przyszłości. Najczystszy, mieszkający na wysokości, podnieś zgromadzenie, którego nie da się policzyć, z nicości. Poprowadź wkrótce pędy z pnia, który zasadziłeś – zbawionych, z radosnym śpiewem, na Syjon. Leszana haba bJiruszalajim. W przyszłym roku – w Jerozolimie!
[2] Zob. szerzej: K. Mielcarek, Wprowadzenie do Pisma Świętego, „Krąg Biblijny”, z. 4, red. P. Łabuda, Tarnów 2007, s. 69-84; D. Bahat, Atlas biblijnej Jerozolimy, Warszawa 2005.
[3] Za czasów Heroda Wielkiego Druga Świątynia została rozebrana i wybudowana na nowo wraz z monumentalnymi dziedzińcami. Prace trwały prawie 10 lat, ostatnie zostały ukończone ok. 10/9 r. przed Chr. Ozdabianie świątyni trwało znacznie dłużej. Wielu badaczy nazywa od tego czasu nowa świątynię „Świątynią Heroda”. Zob. F. Mickiewicz, Ewangelia według świętego Łukasza, rozdziały 12 – 24, s. 393. Na pamiątkę zburzenia świątyni w 586 r. przed Chr. i 70 r. po Chr., Żydzi obchodzą pokutne święto Tisza be-Aw.
[4] W kalendarzu gregoriańskim miesiąc nisan (dawniej Abib) przypada na marzec-kwiecień i liczy 30 dni. Jest pierwszym miesiącem żydowskiego kalendarza religijnego („Rzekła Pan do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej, mówiąc: Ten miesiąc będzie wam początkiem miesięcy, będzie wam pierwszym miesiącem roku” Wj 12,2) i siódmym miesiącem kalendarza świeckiego. Zob. szerzej P. Łabuda, Jerozolima – czas zbawczego wypełnienia dzieła Jezusa Chrystusa, w: Poznając Biblię. Trudne karty Biblii (5), red. P. Łabuda, Tarnów 2014, s. 62-75.
[5] Zob. szerzej G. Baran, P. Łabuda, Eucharystia w przekazie biblijnym, Tarnów 2023, s. 143-178.
[6] Obecnie w czasie uczty Paschalnej jest przygotowywany specjalny pieczony udziec z kością (hebr. zeroa), symbolizujący ofiarę z baranka paschalnego.
[7] Zob. Polski słownik judaistyczny. Dzieje, kultura, religia, ludzie, t. 1, oprac. Z. Borzymińska, R. Żebrowski, Warszawa 2003, s. 274.
[8] Zob. szerzej T. Brzegowy, Doroczne święta pielgrzymkowe Izraela, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 36(1983), s. 98-115; R. Cantalamessa, Pascha naszego zbawienia. Tradycje paschalne Biblii oraz pierwotnego Kościoła, Kraków 1998, s. 34-41.
[9] Zob. R. Bartnicki, Eucharystia w Bożym planie zbawienia, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 50(1997), s. 5.
[10] Łącznie w czasie uczty paschalnej wypijano cztery kielichy na pamiątkę czterech obietnic wyzwolenia z niewoli: Ja was wyprowadzę, Ja was wybawię, Ja was uwolnię, Ja was przyjmę. Później dodano jeszcze piąty kielich na część Eliasza.
[11] Jedynie Żydzi mieszkający w dalekich diasporach byli zobowiązani by udać się do Jerozolimy przynajmniej raz w życiu.