Wielokrotnie w historii podnoszono też pytanie o historyczność chrztu Jezusa w Jordanie.
Dlaczego Jezus przyjął obmycie od Jana?
Wielu w ciągu wieków starało się udzielić odpowiedzi na pytanie, dlaczego Jezus przyjął chrzest od Jana. Według części z nich Jezus chciał być razem ze wspólnotą nowego ludu Bożego, która zaczęła formować się w wyniku działalności Jana Chrzciciela. Inni twierdzili, że Jezus jako Sługa Boży przyjął chrzest, aby utożsamić się z grzesznikami. Chrzest był pierwszym krokiem w dziele dźwigania grzechów świata. Jeszcze inni wskazują, iż Jezus, przyjmując chrzest od Jana, objawił prawdę, że Bóg wezwał cały naród Izraela do pokuty i chrztu. Jezus zaś jako pokorny i posłuszny sługa Boży odpowiedział na to wezwanie bez zastrzeżeń. Oczywiście, Jezus wiedział, że nie potrzebuje nawrócenia, ponieważ w niczym nie sprzeciwił się woli Bożej. Przyjął jednak chrzest, ponieważ Pismo uczy, że nikt z ludzi nie jest wolny od grzechu (Rz 3,10-18). Komentatorzy uważają także, iż Jezus jako Mesjasz i Syn Człowieczy, przychodząc, aby odszukać i zbawić to co zginęło, stanął z grzesznikami i celnikami przeciwko tym, którzy uważali się za sprawiedliwych.
Św. Justyn wskazuje, iż Żydzi utrzymywali, że Mesjasz pozostanie nierozpoznany i że On sam będzie nieświadomy swej mocy dopóty, dopóki nie przyjdzie Eliasz i nie namaści Go, przedstawiając ludowi[4]. Zatem można uznać, iż Jezus przybył nad Jordan, aby zostać namaszczonym przez Jana, występującego w roli Eliasza.
Mocne rozróżnienie między chrztem Jana i chrztem ustanowionym przez Jezusa odzwierciedla najprawdopodobniej dyskusję na ten temat. Jedno jest pewne. Jezus nie potrzebował chrztu od Jana. Sam bowiem był dawcą chrztu doskonałego (Mt 3,11). Poddał się mu jednak, aby wypełnić plan Ojca. Jezus rezygnuje z należnej Mu czci. Po tym akcie publicznego uniżenia Bóg jednak wywyższa Jezusa publicznie jako swego Syna (Mt 3,16-17).
Jezus, przyjmując chrzest od Jana, daje wyraźny znak, iż Jego miejsce nie jest obok ludu, który uniża się przed Bogiem, ale pośród niego. Jezus cierpi z powodu ludzi, ale mimo to pragnie cierpieć z nimi. Chrzest świadczy zatem o identyfikacji Jezusa z Izraelem w kulminacyjnym momencie dziejów zbawienia.
Dzięki słowom, które Ojciec skierował do przyjmującego chrzest Jezusa, do otaczających Go i do wszystkich chrześcijan, wiemy, iż nie można odrzucić Jezusa i równocześnie podobać się Bogu. Odrzucając bowiem Jezusa, odrzuca się Ojca. Jezus jest nie tylko prorokiem pośród innych proroków, ale jest ostatecznym objawieniem się Boga.
Jeśli w tradycji biblijnej często spotyka się wypowiedzi o miłości Boga względem swego ludu, to Jezus jest najpełniejszym wyrazem tej miłości (J 1,14; Ef 1,6). Jest On Synem posłusznym aż do ofiary z życia. Zachęca to do wierności Mu oraz do poświęcenia swego życia w Jego służbie.
Od czasów starożytnych perykopa o chrzcie Jezusa była odczytywana jako uzasadnienie chrześcijańskiego chrztu. W starożytnym Kościele panowało przekonanie, iż Jezus poprzez swój chrzest oczyścił żywioły wody, nadał wodzie moc uświęcania. Chrzest Jezusa jest zapowiedzią chrztu chrześcijańskiego chociażby dlatego, że ukazuje związek między słowem i wodą. Związek ten jest szczególnie mocno podkreślany w tradycji Kościoła wschodniego. Jest on głównym motywem święta Epifanii.