W Tarnowie w Alei Dębów Katyńskich z udziałem ok. 300 osób, od przedszkolaków do seniorów, odbyła się symboliczna sztafeta pamięci. Co najbardziej cieszy - wzięło w niej udział wielu młodych ludzi.
Sztafeta „Biegamy, bo pamiętamy... Katyń
- Celem naszego spotkania jest upamiętnienie ofiar zbrodni katyńskiej. Ten bieg jest symboliczną sztafetą pamięci, dlatego tak bardzo cieszy, że tak wiele osób w niej uczestniczy. Pomysł ten nosiłam w sercu od lat i udaje się go zrealizować przy okazji 85. rocznicy zbrodni katyńskiej. Zależało mi, żeby bieg ten odbył się tutaj, w Domu Kultury Westerplatte, w Parku Westerplatte, na którego terenie znajduje się Aleja Dębów Katyńskich, przez którą biegnie trasa sztafety, a gdzie od lat jako stowarzyszenie upamiętniamy ofiary Katynia związane z ziemią tarnowską - mówi Monika Chłopecka, która jest także z zawodu nauczycielem.
W Katyniu został rozstrzelany jej pradziadek. Ona od lat 90. XX w. udziela się w Stowarzyszeniu Rodzin Katyńskich w Tarnowie. Jego współzałożycielką była jej babcia Aleksandra - córka kpt. Jana Strzesaka, jeńca obozu w Kozielsku, rozstrzelanego w Katyniu 11 kwietnia 1940 roku. Miał 42 lata. Pisaliśmy o nim tutaj:
Podczas rozpoczęcia biegu Monika Chłopecka przypomniała jego uczestnikom, że Katyń to symbol zbrodni ludobójstwa popełnionej na ok. 22 tys. Polaków. Byli to oficerowie Wojska Polskiego, policjanci, oficerowie rezerwy, czyli urzędnicy, lekarze, profesorowie, prawnicy, nauczyciele, literaci, inżynierowie, duchowni, działacze społeczni, kupcy, ale także sportowcy, w tym olimpijczycy. Głównie młodzi ludzie, stanowiący swego rodzaju elitę państwową i społeczną. Tuż po wybuchu wojny zostali wzięci do niewoli i potajemnie zamordowani strzałem w tył głowy wiosną 1940 roku, na rozkaz najwyższych władz sowieckich. Ich groby odkryto w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni. Do 1989 roku nie wolno było w Polsce mówić o zbrodni katyńskiej, a różnym karom i represjom podlegali ci, którzy choćby przyznali się do tego, że ich ojciec w Katyniu zginął.
Jak mówił z kolei prezes Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich w Tarnowie Henryk Słomka Narożański, obecnie w Alei Dębów Katyńskich znajduje się 38 dębów i obelisków poświęconych ofiarom zbrodni katyńskiej pochodzącym z ziemi tarnowskiej. W piątek przybędzie kolejny dąb - 39. To wtedy, 11 kwietnia o godz. 11 w Domu Kultury Westerplatte, odbędzie się okolicznościowa akademia przygotowana przez uczniów I LO w Tarnowie, a po niej w Alei Dębów Katyńskich uroczyste odsłonięcie obelisku upamiętniającego porucznika Jana Ignacego Wróblewskiego. Pisaliśmy o nim tutaj:
Ta historia dowodzi, że pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej, mimo że minęło od niej 85 lat, wciąż jest odkrywana. Przez wiele lat przechowywana jedynie w rodzinach. Czasem w pudełku po kapeluszach, którego zawartość przez lata trzeba było skrzętnie skrywać, jak w przypadku majora Henryka Narożańskiego. Pisaliśmy o nim tutaj:
Czytaj także:
Rok 2025 uchwałą Sejmu RP został ogłoszony Rokiem Polskich Bohaterów z Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i innych miejsc, czyli ofiar sowieckiego ludobójstwa.