Czekając na przyjście Pana

Choć Boże Narodzenie już za nami, trwa nadal adwent przed ostatecznym przyjściem Chrystusa.

Zatem ogień który Jezus przyszedł rzucić na ziemię, wskazuje przede wszystkim na działanie samego Boga. Bóg, który objawia się w znaku ognia, przychodzi w osobie Jezusa, aby poddać ludzi próbie, tak jak się wypróbowuje złoto w tyglu (Mdr 3,6; Jr 9,6). Ogień sądu Chrystusa dla jednych będzie miał działanie dobroczynne, dla innych zaś stanie się karą: oczyści i uszlachetni tych, którzy przyjmują Jezusa i żyją Jego słowem, spali natomiast tych, którzy umiłowali zło świata i nie chcą z niech się uwolnić.

Wyznanie Jezusa „jakże bardzo pragnę, aby już zapłonął” jest typowo semickim wyrażeniem. Jezus wskazuje, iż ogień Jego sądu jeszcze nie został rozpalony. Jezus przyniósł na ziemię ogień Boży w głoszonym przez siebie orędziu, ale jego działanie jeszcze nie odniosło ostatecznego skutku. A zatem człowiek ciągle ma szansę by się nawrócić i przyjąć orędzie Jezusa o zbawieniu. To pragnienie Chrystusa można zatem rozumieć jako Jego usilne oczekiwanie, by człowiek uwierzył w Ewangelię; by wszedł na drogę prowadzącą do królestwa Bożego.

« 8 9 10 11 12 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..