Triumfalny wjazd do Jerozolimy

Kończy się droga Jezusa do świętego Miasta, w którym wypełnią się Pisma (Łk 19,28-44).

Ostatnią wreszcie częścią świątyni był dziedziniec Pogan

Herod Wielki pragnął stworzyć świątynię nawiązującą swą wielkością do wspaniałych budowli sakralnych okresu hellenistycznego, które znał z podróży do Rzymu. Architekci Heroda przygotowali projekt, w którym przybytek stanowił centralną, najbardziej okazałą część budowli. Wokół zaś przybytku oraz dziedzińców wzmiankowanych wcześniej znajdował się dziedziniec Pogan – potężny plac otoczony z czterech stron okazałą kolumnadą z krużgankami, w których pielgrzymi i stali bywalcy mogli znaleźć schronienie. Dziedziniec miał kształt czworoboku o powierzchni ok. 144,000 m2. Była to największa tego typu konstrukcja w ówczesnym świecie. Mury wokół świątyni wznosiły się na wysokość ok. 25 m, a w niektórych miejscach osiągały nawet wysokość przekraczającą 40 m. Głazy użyte do ich budowy miały długość kilkunastu metrów i wagę ponad 100 ton.

Na północy dziedzińca pogan znajdowała się Sadzawka Izraela oraz twierdza Antonia – warownia wzniesiona przez Heroda ku czci Marka Antoniusza. Z twierdzy tej Rzymianie mogli kontrolować teren świątyni.

Południowy kraniec dziedzińca był najbardziej okazałą konstrukcją, gdzie część świątynnej platformy została sztucznie przedłużona i podniesiona na potężnych kolumnach. Dzięki temu pielgrzymi wchodzący na teren świątyni od południa mogli dostać się na dziedziniec pogan podziemnymi schodami wychodząc wprost na przeciw południowej ściany przybytku. Nad podziemną strukturą zbudowano nie tylko portyk z kolumnadą podobny do pozostałych murów dziedzińca, ale wzniesiono jeszcze dodatkowy, drugi poziom kolumn, całość zwieńczając szeregiem okien i dachem. Wspaniała budowla nosiła nazwę Portyku Królewskiego.

Granicę zachodnią placu Świątynnego stanowiła Dolina Serników, nad którą przerzucono rodzaj wiaduktu łączącego świątynię z górnym miastem zamieszkałym przez bogatszą ludność[6]. Ten fragment muru herodiańskiej świątyni zachował się najlepiej i do dzisiaj można podziwiać rozmiar głazów wykorzystanych do jego przygotowania (tzw. dziś ściana płaczu).

Portyk wschodni nazywany był Portykiem Salomona. Tam najchętniej przebywał Jezus ze swoimi uczniami (J 10,23) i tam także gromadzili się po Zmartwychwstaniu pierwsi chrześcijanie (Dz 5,12). Stamtąd także, przechodząc przez Bramę Suzy, najbliżej było do Góry Oliwnej i Betanii, gdzie Jezus chętnie się zatrzymywał (Mt 21,17; 26,6; Mk 11,1. 11n.; 14,3; Łk 19,29; J 11,1n.).

Na dziedzińcu pogan znajdowali się handlarze zwierzętami ofiarnymi i bankierzy, którzy wymieniali monety z obiegu codziennego na tzw. szekla świątynnego. Stąd w bezpośredniej bliskości przybytku atmosfera bardziej przypominała targowisko niż miejsce modlitwy.

« 5 6 7 8 9 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..