Wskazują i przywołują one rzeczywistość wyższego rzędu, którą trudno wyrazić słowami.
Dlaczego czas jest tak bardzo dziwnie dzielony?
Podział dziejów na epoki opiera się na podstawowej zasadzie apokaliptyki, a mianowicie na założeniu, że Bóg jest Panem czasu i historii i dlatego każda rzecz ma swój czas, swoją godzinę. Z tego wynika deterministyczna koncepcja historii w literaturze apokaliptycznej. Ten determinizm opiera się na następujących założeniach: a) Bóg opiekuje się światem, który stworzył. b) Bóg przewiduje i określa czasowo w sposób absolutny wydarzenia; c) Historia jest rodzajem mechanizmu; d) Czas dzieli się na okresy (cztery, dziesięć, dwanaście czy siedemdziesiąt). W ten sposób czas osiąga pełnię; e) Ten determinizm nadaje historii jedność.
Podział historii na okresy widać bardzo dobrze w Księdze Daniela, która opisuje kolejne epoki królestw. Znikają one wszystkie i ustępują miejsca królestwu Bożemu (Dn 2,32-33.38-41; 7,3.17-18). Nic więc dziwnego, że literaturę apokaliptyczną cechuje niedokładność w obliczaniu czasu, po upływie którego coś się zweryfikuje. Oblicza ona epoki i chwile, aby określić przyszłość. Król z Księgi Daniela (7,24) będzie się starał wyniszczyć świętych Najwyższego „aż do czasu, czasów i połowy czasu” (Dn 7,25). Świątynia zostanie przywrócona do czci po 2 300 wieczorach i porankach (Dn 8,14). Upłynie jeszcze 70 tygodni, zanim przyjdzie epoka wiecznej sprawiedliwości (Dn 9,24-27). Obliczeń dokonuje się, wychodząc od jakiegoś fikcyjnego momentu, w którym autor umieszcza swoją wizję. Nie zna on przyszłości i dlatego nie może podać precyzyjnej chronologii. Nie zadowala ciekawości, ale budzi tylko nadzieję przyszłego zbawienia.