Zaparcie się Piotra

Trwa sąd nad Jezusem. Rozgrywa się również dramat pierwszego wśród apostołów.

Wierność spojrzenia Pana

Słowa zapowiadające zaparcie się Piotr nie były oskarżeniem dla Apostoła. Jezus chciał jedynie uświadomić porywczemu uczniowi prawdę o jego słabości, która nie pozwoli mu jeszcze pójść razem z Mistrzem na śmierć. Zapowiedź tę poprzedził zapewnieniem, że się modlił za Piotra, by w chwili kryzysu nie ustała jego wiara. W swym boskim widzeniu przyszłości z pewnością miał na względzie także tę chwilę uporczywego wypierania się Piotra wszelkich więzi.

Patrząc zatem na dziedzińcu pałacu arcykapłańskiego na Piotra, który ulega swej słabości, który troszczy się jedynie o siebie, który wypiera się Mistrza i wszystkiego co z Nim się łączy, Jezus daje do zrozumienia, że nadal zależy Mu na wierze Piotra. Spoglądając na Piotra wydaje się zapewniać go, że On ze swej strony nie wypiera się swego ucznia i nie zrywa z nim więzi. Jezus patrzy na Piotra. I to spojrzenie sprawia przemianę ucznia. Św. Łukasz zapisze, iż Piotr „gorzko zapłakał” (Łk 22,62).

Znamiennym jest, iż to spojrzenie Jezusa, jak również i całe to wydarzenie przekazane przez Łukasza nie ma za cel poniżyć Piotra, ośmieszyć w oczach chrześcijan, ani też podważyć jego rolę we wspólnocie Apostołów – Kościoła. Jezus po patrzy na tego, któremu tak wiele uczynił. Patrzy – dotyka Piotra wzrokiem – nic więcej.

« 19 20 21 22 23 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..