Jak interpretować Apokalipsę św. Jana?

Autor ostatniej księgi Pisma św. korzystał z wielu źródeł, gdy posługiwał się językiem symbolu.

„Należy się liczyć w Apokalipsie ze znamienną dla profetyzmu swobodą chronologiczną: a) jedna i ta sama wizja może obejmować jednocześnie przeszłość, teraźniejszość i przyszłość; b) zjawisko perspektywy prorockiej nakazuje oględność w rozstrzyganiu o czasie urzeczywistniania zapowiedzi; c) aluzja do dziejów współczesnych autorowi zawarta w jakimkolwiek symbolu nie wyczerpuje jego sensu ponaddziejowego, możliwości jego dalszych realizacji w wiekach następnych”.[1]

Systemy interpretacji różnią się między sobą w zależności od tego, którą z powyższych płaszczyzn akcentują: dzieje współczesne hagiografowi, losy Kościoła w ciągu wieków czy też koniec świata.

To genialne dzieło, jakim jest Apokalipsa św. Jana, wzbudza jednak w nas lęk. Czujemy się wobec niego mali i bezbronni. Zrozumienie tego, co jest treścią całego dzieła i poszczególnych jego części, napotykało dawniej i napotyka dzisiaj na znacznie większe trudności, niż te, z jakimi spotykamy się w wypadku innych ksiąg Nowego Testamentu. Dlatego w ciągu wieków zrodziło się bardzo wiele najróżnorodniejszych systemów interpretacji. Bardzo często egzegeci, niejednokrotnie opierając się na subiektywnych kryteriach, wypowiadali i rozpowszechniali tak wiele opinii nie mających prawie żadnych podstaw, że wytworzył się chaos, w jakim można się zorientować tylko z wielkim trudem.

« 6 7 8 9 10 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..