Autor ostatniej księgi Pisma św. korzystał z wielu źródeł, gdy posługiwał się językiem symbolu.
O co chodzi w wypadku interpretacji alegorycznej Apokalipsy św. Jana?
Niejasność Apokalipsy św. Jana sprawiła, że, czytając ją, ograniczono się do snucia wniosków wyłącznie moralnych i ascetycznych, odnoszących się do życia duchowego wierzących.
Głównym reprezentantem tego kierunku jest Orygenes (+ 253 lub 254). Wszystkie szczegóły Apokalipsy św. Jana interpretował w sposób alegoryczny. W tym natchnionym dziele widział podstawę do ascetycznych pouczeń dla wiernych. Dlatego sądził, że apokaliptyczne obrazy są tylko symbolami cnót czy wad.
Ale wielu uważa, że Apokalipsa św. Jana jest historią Kościoła czasów Domicjana
Treść Apokalipsy św. Jana dotyczy wyłącznie historycznej sytuacji Kościoła w czasach św. Jana Apostoła i odnosi się do prześladowań i prób, które wtedy spadły na Kościół. Zwolennicy takiego tłumaczenia widzą w tej Księdze symboliczny opis ataku na Kościół przy końcu I wieku w następstwie prześladowań Domicjana i konfliktu z judaizmem. Wszystkie symbole są interpretowane jako aluzje do wydarzeń współczesnych autorowi.
Taka interpretacja tej Księgi pojawiła się w XVI wieku i ma do dzisiaj swoich zwolenników, zwłaszcza wśród racjonalistów, którzy widzą w Apokalipsie św. Jana symboliczny opis tego, co przytrafiło się chrześcijanom w cesarstwie rzymskim pod koniec I wieku po Chrystusie.