Autor ostatniej księgi Pisma św. korzystał z wielu źródeł, gdy posługiwał się językiem symbolu.
2) Interpretacja Joachima z Fiore (mistyk i kalabryjski cysters z XII w.). Stworzył on historiozoficzny system. Według niego Apokalipsa św. Jana przedstawia w ośmiu wizjach kolejne epoki historii Kościoła. Uważał, że sam żyje w piątej epoce. Po szóstej nastąpi wielki atak szatana. Pojawi się pierwszy Antychryst, przedstawiony w Apokalipsie jako siódmy król albo jako siódma głowa smoka. Zostanie jednak zwyciężony. Diabeł utraci na pewien czas zdolność prześladowania Kościoła. Smok zostanie ujarzmiony i wrzucony do przepaści. Ta epoka trwać będzie tysiąc lat. Rozpocznie się epoka wypoczynku (pokoju), zainicjowana nawróceniem Żydów i licznych pogan. Będzie to epoka Odwiecznej Dobrej Nowiny (Ap 14,6) i czas Kościoła duchowego. Pod panowaniem Ducha Świętego rodzaj ludzki żył będzie w pokoju, oczekując nadejścia decydującej i najważniejszej próby, kiedy pojawi się drugi Antychryst. Joachim z Fiore widział pierwszego Antychrysta w papieżu i oczekiwał, że epoka panowania Ducha Świętego rozpocznie się w r. 1260.
Wspominamy tak dokładnie o tej interpretacji, gdyż Joachim z Fiore znalazł w ciągu następnych wieków bardzo wielu zwolenników. Do tej grupy należą ci wszyscy, którzy w różnych epokach proponują podobną interpretację. W Apokalipsie św. Jana odkryto naukę Mahometa, a Reformacja w papiestwie widziała Wielki Babilon. W Antychryście widziano Napoleona, Hitlera, Stalina itd. Luter widział w szarańczy (Ap 9) arian, a w trzech żabach swych przeciwników: Fabera, Ecka i Emsera. W czasach współczesnych widzi się w Apokalipsie św. Jana zapowiedzi wojny nuklearnej.