Każdy chrześcijanin winien sobie nieustannie stawiać fundamentalne pytanie: kim dla mnie jest Jezus Chrystus – odpowiedzią na nie jest codzienne życie, codzienne postępowanie.
Sen Jezusa zapewne wzbudził wśród uczniów niepokój wcześniej, nim zerwał się gwałtowny wiatr, nim wzburzyło się morze. Zapewne zdziwieni i zaniepokojeni byli wszyscy będący w łodzi, gdyż Ten, który nakazał im wypłynąć, zasnął. Gdy wypływali byli spokojni, bo wiedzieli – widzieli, iż On był z nimi. Widzieli, że On jest. Kiedy jednak zasnął, jakby oddalił się od nich – wydawało się im, że opuścił ich, pozostawił samym sobie. Pozwolił działać siłom zła. Izraelici bowiem widzieli w wielkich akwenach wodnych miejsce przebywania duchów zła, demonów.
(pdf) |