Każdy chrześcijanin winien sobie nieustannie stawiać fundamentalne pytanie: kim dla mnie jest Jezus Chrystus – odpowiedzią na nie jest codzienne życie, codzienne postępowanie.
Burza
Gdy Jezus spał w łodzi, na jeziorze zerwał się gwałtowny wicher. Gdy Jezus śpi, powstają ze snu moce zła. Sen Mistrza zbiega się z rozpętaniem się kosmicznych mocy zła (por. Łk 22,53). Warto pamiętać, iż Jezioro Galilejskie położone jest około 213 m poniżej poziomu morza. Otaczają je wzgórza o wysokości od 300 do 400 m nad poziomem morza. Powodują one duże wahania temperatury i ciśnienia atmosferycznego, które wywołują nagłe i często bardzo gwałtowne burze wobec których ludzie czuli się całkowicie bezradni.
Łukasz opuszczając wszystkie szczegóły zapisane przez św. Marka, mocno podkreśla silny kontrast istniejący między spokojnym snem Jezusa a gwałtownym wiatrem i burzą, która wzbudza u uczniów popłoch i przerażenie. Zdumiewające jest jednak to, że gwałtowny wiatr i potężna burza nie obudziły śpiącego Jezusa. Musiał On być rzeczywiście mocno zmęczony – musiał być rzeczywiście spokojny, jako prawdziwy Pan wszechświata.
Łukasz wyraźnie kreśli trwogę uczniów, którzy „przypadli do Niego i obudzili Go wołając” (Łk 8,24). Uczniowie widząc beznadziejność sytuacji spieszą do Jezusa.
(pdf) |