Wiara w Ewangelii św. Łukasza

Maryja wzorem człowieka bezgranicznie ufającego Bogu.

Postarajmy się to zrozumieć w świetle późniejszych wydarzeń. Działalność i nauczanie Jezusa wywoływało zachwyt i entuzjazm tak, iż niekiedy nie można się było do niego dostać. Nie mogli tego uczynić nawet najbliżsi (Matka i bracia = krewni).

Chrystus, na wiadomość o tym, że przybyli oni do Niego, stwierdził: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je” (Łk 8,21). To stwierdzenie wywołuje konsternację. O co chodziło Chrystusowi? Nigdy nie odrzucał ludzkich więzów. Przecież z niezwykłą surowością podkreślał, iż należy zachować przykazanie o czci matki i ojca (Mk 7,8-13; 10,19).

Ale pamiętajmy, że powraca znów tutaj temat słuchania słowa Bożego, częsty w Ewangelii św. Łukasza. Prawdziwa wielkość nie tkwi w biologicznym pokrewieństwie z Jezusem, ale w przyjmowaniu z godnością Jego słowa. Wszystko inne nie posiada znaczenia. Chrystus wskazuje więc tutaj na nowe więzy pokrewieństwa, jakie rodzą się dzięki Jego słowu.

Nie ma dla Niego nic ważniejszego nad głoszenie słowa Bożego. Nie pozwalał w tym sobie przeszkadzać nawet najbliższym krewnym; natomiast ze słuchaczami swoimi tworzył wspólnotę, która przewyższa wszelkie więzy rodzinne. Stwierdzał, że jeżeli słuchamy i wypełniamy słowo Boże, usiłując wydać owoce (Łk 8,15), tym samym tworzymy razem z Nim jedną rodzinę.

« 10 11 12 13 14 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..