Okrutna męka i śmierć na drzewie krzyża nie kończą dziejów Jezusa Chrystusa.
Ewangelista Mateusz zapisze, iż arcykapłani i starsi przekupili wystraszonych strażników, by ci rozpowiadali, iż uczniowie Jezusa przyszli w nocy i wykradli jego ciało gdy oni spali (Mt 28,13).
Niezwykle ciekawie i barwnie kreśli te wydarzenia apokryficzna Ewangelia Piotra. Z jej treści czytelnik może dowiedzieć się, że na straży przy grobie Pana czuwali dwaj żołnierze, którzy na widok zstępujących z nieba aniołów obudzili centuriona i starszych (zob. EwPt 9,34 – 10,39). Potem postanowili „razem udać się i zawiadomić o tym Piłata. Gdy tak rozważali, ujrzeli znowu, jak niebo otwarło się i jakiś człowiek zstąpił z nieba i wszedł do grobu. Gdy to ujrzeli ci, którzy byli z centurionem, jeszcze w nocy pospieszyli do Piłata pozostawiając grób, którego byli strzegli, i opowiedzieli wszystko, co ujrzeli, a mówili w wielkim lęku: «Prawdziwie, ten był Synem Bożym». W odpowiedzi powiedział Piłat «Ja jestem czysty od krwi Syna Bożego. Wyście tego chcieli». Potem przyszli do niego wszyscy, prosili go i błagali, aby nakazał centurionowi i żołnierzom, aby nikomu nie mówili o tym, co widzieli. «Dość nam – mówią – że popełniliśmy największy grzech wobec Boga, abyśmy mieli jeszcze wpaść w ręce tłumu Żydów i zostać ukamienowani». Nakazał więc Piłat centurionowi i żołnierzom, aby nic nie mówili” (EwPt 11,43-49).
Podobieństwa apokryficznych przekazów względem Ewangelii wydają się być potwierdzeniem istniejącej żywej tradycji ustnej tego wydarzenia.
Fakt przerywania opowiadania o strażnikach opisem kobiet przybywających do grobu jest celowym zabiegiem św. Mateusza. Taki przekaz historycznego wydarzenia służy Mateuszowi do ukazania kontrastu między postawą strażników i kobiet. Strażnicy działają jako przekaziciele fałszywej wiadomości, zaś kobiety głoszą prawdę objawioną, której – paradoksalnie – świadkami byli także żołnierze pełniący straż.