Wiele argumentów przemawia za tym, że św. Łukasz chciał napisać dzieło historyczne.
Jezus zbawia grzeszników
Zbawienie, które przynosi Jezus, nie ogranicza się tylko do samego ciała i do sfery materialnej. Zbawienie w porządku doczesnym, czyli ratowanie od nieszczęść, chorób i śmierci, jest zapowiedzią i znakiem zbawienia wyższego. Chrystus daje bowiem ludziom zbawienie o wiele ważniejsze. Ma ono zasadniczo charakter duchowy, czyli jest uwolnieniem od grzechów i obdarzaniem wszystkimi dobrami Bożymi. „Syn Człowieczy przyszedł odszukać i zbawić to, co zginęło” (Łk 19,10). Grzech sprowadza na ludzi niebezpieczeństwo zagłady. Szatan jest ciągle gotów do użycia środków, mogących zgubić człowieka lub przynajmniej nie dopuścić do jego ocalenia (Łk 8,12).
Wielka troska Jezusa o grzeszników sprawiła, że nazwano Go „przyjacielem celników i grzeszników” (Łk 7,34). W judaizmie piętnem grzesznika naznaczeni byli nie tylko ci, którzy moralnie zawiedli, nie przestrzegając Prawa, ale także wykonujący pogardzane zawody. Teraz zaczyna się królestwo Boże; już obecnie nadeszła godzina odpuszczania grzechów. Nowa postawa Jezusa w stosunku do grzeszników uwidoczniła się nie tylko w czynach, ale także w Jego słowach. Tylko św. Łukasz zachował pewne przykłady: przebaczenie jawnogrzesznicy, której imię ewangelista dyskretnie przemilcza (Łk 7,56-60), czy Zacheuszowi (Łk 19,1-10). Jedynie trzeci ewangelista wspomina o spojrzeniu Jezusa, które tak głęboko poruszyło błądzącego Szymona (Łk 22,61). Tylko on utrwalił słowa Chrystusa, skierowane do dobrego łotra (Łk 23,43) i Jego modlitwę za oprawców: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23,34).