Christus finis noster

Chrystus wypełnieniem życia chrześcijanina według św. Augustyna.

W czasach Augustyna nie brakowało takich, związanych mocno z tradycją pogańską i herezją manichejską, którzy odrzucali zmartwychwstanie ciał i ośmieszali chrześcijan, którzy uważali tę prawdę za należącą integralnie do ich credo. Dzieli się oni na dwie grupy. Jedni odrzucali zmartwychwstanie, łącznie ze zmartwychwstaniem Chrystusa, bo kierowali się zasadą epikurejską: „Używajmy dzisiaj, bo jutro pomrzemy”. Inni, przyjmując dowody przedstawiane przez chrześcijan, zgadzali się wprawdzie na przywilej zmartwychwstania udzielony Chrystusowi, ale ironizowali z otwarcia przez Niego takiej samej możliwości dla wszystkich chrześcijan i stanowiącej przedmiot ich nadziei: „Tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie” (Rz 6, 5).

Augustyn wygłosił z wielkim zapałem dwie mowy do ludu, które razem stanowią jakby traktat na temat zmartwychwstania. Doktryna zmartwychwstania stanowi dla niego jeden z filarów wiary chrześcijańskiej, którego nie można usunąć, by nie doprowadzić tym samym do upadku całej budowli doktryny chrześcijańskiej[34]. Dlatego dwom grupom przeciwników Augustyn udziela odpowiedzi, pokazując z zapałem i dogłębnie argumentując, że zmartwychwstanie ciał jest wewnętrznie powiązane ze zmartwychwstaniem Chrystusa: jak Chrystus umarł za nas, tak również dla nas zmartwychwstał[35]. Takie rozwiązanie problemu ma zakorzenienie w niekończonej pełni zmartwychwstania Chrystusa, które – jak wszystko, czego dokonał – dokonało się dla nas i w nas ma osiągnąć swoje przedłużenie i wypełnienie. Augustyn rozumuje w taki sposób: Z czego wynika w doczesnym i konkretnym, ustanowionym przez Boga, porządku śmiertelność człowieka? Nie ulega wątpliwości, że z grzechu[36]. Co zatem uczyniło Słowo Boże? Stało się ciałem, to znaczy złączyło swoją boskość z naszą śmiertelnością. Z powodu tej śmiertelności Chrystus umarł, ale także z powodu tej śmiertelności zmartwychwstał[37]. Chrystus umarł więc i zmartwychwstał w tym, co otrzymał od nas, dlaczego więc wątpić w zmartwychwstanie sługi, jeśli w postaci sługi zmartwychwstał Pan?[38] Jedyna śmierć Chrystusa zabiła w taki sposób podwójną śmierć człowieka: śmierć duszy i śmierć ciała. Stała się ona śmiercią wszelkiej śmierci. Tak samo również jedyne zmartwychwstanie Chrystusa wysłużyło nam nasze podwójne zmartwychwstanie: zmartwychwstanie duszy i zmartwychwstanie ciała[39]. W tej prawdzie wiary uzasadnia się wszelka nadzieja chrześcijańska. Ze zmartwychwstania Chrystusa narodziła się nasza wiara i z niego rodzi się nasza żywa nadzieja.

« 7 8 9 10 11 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..