Patrzeć na Chrystusa

Szkic o chrystologii Josepha Ratzingera-Benedykta XVI.

Joseph Ratzinger, gdy mówi o Jezusie Chrystusie, sięga głęboko, do samych podstaw chrześcijańskiej Tradycji, czyli do świadectwa Nowego Testamentu. Z założenia jednak jego myśl teologiczna włącza się w aktualną debatę. Jak ten fakt odzwierciedla się w jego poszukiwaniach chrystologicznych?

Joseph Ratzinger w swej chrystologii sięga oczywiście do tradycji nowotestamentalnej, ale nie tylko. Zanim decyduje się podjąć aktualne problemy i wyzwania podąża swą myślą za bogatą, niemal dwutysiącletnią Tradycją Kościoła, a więc przede wszystkim sięga do nauczania soborów i wielkich myślicieli chrześcijaństwa.

A powracając do pytania warto zwrócić uwagę – znów w formie bardzo uproszczonej i wybiórczej – na jego polemikę z konstruowanymi od czasów oświecenia obrazami historycznego Jezusa[7]. Dla teologii liberalnej Jezus jest indywidualistą i moralistą – jak chce A. Harnack lub typem filozofa egzystencjalnego – jak widzi Go R. Bultmann. Z kolei Jezus J. Moltmanna to człowiek skierowany całkowicie ku przyszłości i ku obietnicy. Ta koncepcja łatwo zostaje później przekształcona w obraz marksistowskiego Jezusa – rewolucjonistę, który umiera walcząc o wyzwolenie polityczne i społeczne. Jeszcze bardziej współczesne konstrukcje obrazu Jezusa podporządkowane są ideom new age.

« 3 4 5 6 7 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..