Życie zniszczone grzechem może zostać odnowione przez Ducha Bożego - Psalm 51.
Trzeba jednak zauważyć, że początek stworzenia nowego człowieka wypełnia intensywne wołanie o Ducha Bożego. Jakie zatem treści zostały zawarte w sformułowaniach, w których psalmista prosi Boga o „ducha”?
Na początku warto zwrócić uwagę, że przytoczony powyżej trzynasty werset Psalmu 51 jest jedynym miejscem w Psałterzu oraz jednym z dwóch tekstów Biblii hebrajskiej (Iz 63,10), w którym znajduje się sformułowanie: „Boży duch świętości” (hebr. rûaḥ qodšekā – dosłownie „duch świętości Twojej”). Określenie „Boży duch święty” (w. 13) posiada w omawianym fragmencie (ww. 12-14) dwa synonimiczne zwroty, które przybliżają jego rozumienie.
Pierwszy z nich to „duch mocy” (hebr. rûaḥ nākôn), wskazujący na odnawiające działanie Boga, które powinno stworzyć w słabym, niestałym i godzącym się na kompromisy człowieku mocne sumienie oraz silną wolę przylgnięcia do Boga i Jego prawa.
Drugi zwrot, który brzmi: „duch gotowości do pełnienia woli Bożej” (hebr. rûaḥ nedîbā(h) – dosłownie „duch posłuszeństwa” lub „duch szczodrości w trudnych rzeczach”) wskazuje w człowieku na wewnętrzną przyczynę nowego dynamizmu, podstawę nowego życia duchowego, które znamionuje wyjątkowa hojność, przeciwstawiająca się życiowemu minimalizmowi. Jest więc we wnętrzu człowieka wołającego o ratunek „moc życiowa” Boga, która prowadzi go do świętości, a jest nią sam „duch świętości”.
Można zatem powiedzieć, że sformułowanie – „Boży duch świętości” – oznacza przede wszystkim samą istotę Boga, którą jest świętość, a także Boży dar dla człowieka, który uzdalnia go poprzez uczestnictwo w tej „Bożej mocy” do wiernego trwania przy Bogu. Tylko „Boży duch” może uzdolnić człowieka do życia w świętości.
Ponieważ posiadanie „Bożego ducha świętego” wskazuje na obecność samego Boga w ludzkim wnętrzu, stąd też utrata przynoszącego prawdziwe życie Bożego przebywania w człowieku byłaby prawdziwym nieszczęściem. Psalmista jest świadom, że obecność w jego sercu „Bożego ducha” pozwala mu być wobec Boga „twarzą w twarz”, dzięki czemu czerpie od Boga siłę, która kieruje jego postępowaniem. Stąd też zrozumiała jest jego troska, wyrażona w prośbie: „Nie odrzucaj mnie od swojego oblicza i nie odbieraj mi Twego ducha świętego” (w. 13).
Tak więc uczucie radości jest konsekwencją odnowionego życia. Nowe, czyste serce oraz doświadczenie uświęcającego działania „Bożego ducha” nadaje wołaniu psalmisty o przywrócenie radości najgłębszy sens: „Daj mi się cieszyć Twoim zbawieniem i umocnij mnie duchem ochoczym” (w. 14).