Metaforę owocu św. Paweł zaczerpnął z tradycji Starego Testamentu.
A zatem List do Galatów jest polemiczną obroną Pawłowego autorytetu apostolskiego. Pismo to wskazuje także, na napięcie między Prawem Starego Przymierza a Duchem. To napięcie niewątpliwie wyraża wołanie Pawła: „Ku wolności wyswobodził was Chrystus”.
Apostoł Paweł to człowiek świadomy swego szczególnego zadania. Wiedział, że Bóg powierzył mu szczególne zadanie do wykonania i nie pozwalał się odwieść od tego. Z całą mocą głosił, iż w oczach Bożych człowiek nie jest ani Żydem, ani poganinem, ani bogatym, ani biednym, ale jest grzesznikiem, za którego Chrystus umarł, którego Chrystus odkupił. On też obdarował człowieka łaską. Wiara, podkreśla Paweł, a nie czyny wynikające Prawa usprawiedliwiają człowieka przed Bogiem. Dziedzicami łaski – ludźmi prawdziwie wierzącymi stajemy się poprzez dar chrztu, który jest zanurzeniem w Chrystusie: „Wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa” (Ga 3,27). Wszyscy zostali przez Chrystusa wyzwoleni z niewoli Prawa i stali się dziećmi Bożymi. „Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!” (Ga 4,6). Chrześcijanin może Boga nazywać Ojcem. Takie nazwanie, uczy Apostoł Paweł, jest dziełem Ducha Świętego.
Skoro chrześcijanie stali się dziedzicami, skoro zostali wyzwoleni ku wolności, nie mogą poddawać się w niewolę Prawa. Uczniowie Chrystusa mają trwać w wolności, ku której wyzwolił ich Pan. Rzecz jasna owo obdarowanie darem wolności nie jest, jak pisze Paweł, zachętą do „hołdowaniu ciału” (Ga 5,13). Nie można marnować życia, którym obdarzył nas Bóg. Uczniowie Chrystusa winni ożywieni miłością służyć sobie wzajemnie. „Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.” (Ga 5,14). Jesteśmy wolni, stwierdza Paweł, ale wolni miłością, która kocha bliźniego jak siebie samego.