Małżeństwo było instytucją znaną w społeczeństwie starożytnym i w całym Cesarstwie miało podobną formę.
Objawienie podstawą chrześcijańskiej wizji małżeństwa
Chrześcijanie od samego początku mieli swoją wizję małżeństwa. W wielu punktach nie różniła się ona od pogańskiej. Wizja ta oparta była na Objawieniu, z którego chrześcijanie czerpali szczegółowe wskazówki na temat natury małżeństwa, jego celów i zasad na jakich winno ono być zbudowane. Stamtąd wnosili przekonanie o małżeństwie jako instytucji pochodzącej od Boga, a nie jako wymyślonej czy też ustanowionej przez ludzi. Skoro takie jest jego pochodzenie, to – zdaniem chrześcijan - winno ono swoje istnienie i działanie opierać na Bożym zamyśle. W Objawieniu więc szukali odpowiedzi o sens i cel małżeństwa, jego charakter, a przede wszystkim tam szukali zasad jakimi winni się kierować chrześcijańscy małżonkowie. Do instytucji małżeństwa znanej w społeczeństwie wprowadzali więc te elementy zaczerpnięte z Objawienia, których tam brakowało, oraz eliminowali z niego to, co wydawało się sprzeczne z myślą Bożą. Całkowitą nowością były chrześcijańskie zasady moralne życia małżeńskiego, gdyż etyka małżeńska była całkiem obca społeczeństwu pogańskiemu. Życie w małżeństwie, a zwłaszcza relacje między małżonkami, tylko w niewielkim stopniu były regulowane prawem, a reszta była oparta na zwyczajach i zależna od tego, co reprezentowali małżonkowie, jaka była ich kultura, wzajemne zależności, itd. Etyka małżeńska proponowana przez chrześcijaństwo był trzeba przyznać bardzo wymagająca.
Gdy się w Objawieniu szuka wskazówek dotyczących małżeństwa, to należy pamiętać, że nie ma tam gotowej formuły dotyczącej całego życia małżeńskiego. Zasady regulujące te sferę życia trzeba dopiero odkrywać i prawidłowo odczytywać. Dlatego nie można mówić, ani nawet oczekiwać, gotowego przepisu na małżeństwo już w pierwszych generacjach chrześcijan. Wtedy pojawiły się fundamentalne zasady, na których oparta jest ta instytucja. Natomiast potem, stopniowo zaczęły się pojawiać szczegółowe zasady, często ujmowane w regulacje prawne. Teologowie zaś pogłębiali naukę o samym małżeństwie, wydobywali w coraz większym stopniu prawdę o jego pięknie i wartości. Szerzej na ten temat mówili i pisali: Klemens Aleksandryjski na końcu drugiego wieku, potem św. Ambroży w czwartym wieku, a najpełniej tę naukę rozwinął św. Augustyn na początku piątego wieku. Ta nauka, a w jeszcze większym stopniu zasady regulujące różne sfery życia małżeńskiego, mogły w detalach się zmieniać. W całej nauce Kościoła dostrzega się jakby dwa poziomy głoszonych zasad. Był poziom podstawowy obowiązujący wszystkich, i można powiedzieć pewien ideał, do którego wszyscy powinni dążyć.
Nauka o małżeństwie i zasady, na których winno ono być zbudowane, były głoszone w Kościele i obowiązywały chrześcijan. Kościół nigdy w starożytności nie domagał się by jego zasady wchodziły do prawa państwowego. Jednak cesarze chrześcijańscy od czwartego wieku niektóre z tych zasad do prawodawstwa państwowego wprowadzali.