Mariologia w czasach Ojców Kościoła była wieloaspektowa i składało się na nią wiele różnych zagadnień.
Mariologia w najstarszych tekstach
Pierwsze elementy Maryjne były zawarte prawdopodobnie już w najstarszych Wyznaniach Wiary. Tam prawdopodobnie pojawiła się wzmianka o „narodzeniu z Dziewicy”, albo „z Maryi Panny”. W tym przypadku skazani jesteśmy tylko na domysły, bo znane nam teksty Wyznania Wiary są nieco późniejsze. Skoro jednak pierwsi autorzy chrześcijańscy (np. Ignacy, Justyn) w swoich tekstach już o tym piszą, to sugerują tym samym, że prawda o dziewictwie Matki Chrystusa była ważna od początku i stanowiła jedną z podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej.
Po raz pierwszy w sposób wyraźny wątki mariologiczne pojawiły się w listach biskupa Ignacego z Antiochii, a więc na początku drugiego wieku. Można zatem powiedzieć, że na samym początku chrześcijaństwa, w najstarszych tekstach chrześcijańskich. Zapewne wypowiedzi Ignacego są echem tego, co się mówiło w Kościele. To nie są wyłącznie jego pomysły, bo on ich nie uzasadnia, tylko przedstawia, jako coś znanego dla adresatów jego listów. Jak można się domyślać, chrześcijanie musieli tę prawdę przyjmować i ją wyznawać. Wypowiedzi Biskupa Antiochii są krótkie i mają wręcz formę formuł dogmatycznych, albo jak kto woli katechizmowych, a więc takich jakie podaje się kandydatom do chrztu, by wiedzieli w co mają wierzyć. W jednym miejscu biskup Ignacy, przestrzegając przed błędnymi ujęciami pisze by chrześcijanie zwłaszcza pamiętali, że Chrystus jest: „zrodzony z Maryi i zrodzony z Boga”[1], w czym zawiera się wiara w bóstwo i człowieczeństwo Chrystusa oraz prawda o Boskim Macierzyństwie Maryi, choć to wprost jeszcze nie zostało nazwane. Z kolei chrześcijanom innych miejscowości przypomina prawdę o historyczności Chrystusa, a na dowód pisze o Jego pochodzeniu z rodu Dawida i „Synu Maryi”[2]. Były to argumenty potwierdzające prawdziwe człowieczeństwo Syna Bożego, kwestionowane przez doketów. To nie tyle była prawda wiary, ile dowód historyczny. Natomiast w jednym ze swoich listów wspomina o trzech tajemnicach, których nie może pojąć Szatan. Są to: dziewictwo Maryi, jej macierzyństwo oraz śmierć Chrystusa[3]. Również tych tajemnic szerzej nie objaśnia, ale łatwo się domyślić, zwłaszcza znając późniejszą teologię, o jakie dogmaty chrześcijańskie w tym przypadku chodzi. Są to dziewictwo Maryi oraz jej Boskie macierzyństwo. W to jak widać chrześcijanie wierzyli od samego początku, chociaż głębsze rozumienie tych prawd będzie owocem późniejszej refleksji. Te dwie prawdy zapisane przez biskupa Antiochii można uznać za fundament mariologii chrześcijańskiej. Późniejsza myśl mariologiczna będzie je rozwijać, oczywiście odkrywając także nowe.
Taką nowość znajdziemy już mniej więcej pięćdziesiąt lat później, w pismach apologety Justyna. Pojawia się tam idea Maryi, jako nowej Ewy. Pierwsza Ewa, matka rodzaju ludzkiego, znana z Księgi Rodzaju, ulegając podszeptom węża, którego postać przyjął Szatan, stała się pierwowzorem nieposłuszeństwa Bogu, sprowadzającym śmierć na ludzi. Natomiast Maryja, przyjmując z wiarą słowa anioła Gabriela, umożliwiła przyjście na świat Syna Bożego, który na nowo ludzi jedna z Bogiem[4]. W ten sposób zostaje ukazany miejsce i rola Maryi w dziele odkupienia. Ta paralela: Ewa – Maryja, wejdzie na trwale do teologii i będzie bardzo często poruszana przez Ojców Kościoła, którzy z tego będą wyciągali różne nowe konsekwencje teologiczne[5].
Ideę Maryi jako nowej Ewy bardzo mocno rozwinął żyjący zaledwie kilkadziesiąt lat po Justynie, Ireneusz z Lyonu. Bardzo mocno zaangażowany w debatę z gnostykami, negującymi natchniony charakter Starego Testamentu, biskup Ireneusz rozwinął naukę o dwu początkach rodzaju ludzkiego. Pierwszy miał miejsce w chwili stworzenia i matką stała się wówczas Ewa. Natomiast nowy początek dał Chrystus, a matka tego nowego pokolenia stała się Maryja. Wykorzystując tę paralelę, na zasadzie przeciwstawień wydobył i ukazał wiele przymiotów Maryi. Podkreśla zatem jej posłuszeństwo Bogu, jej świętość, wiarę. Dzięki temu stała się nawet obrończynią Ewy, bo ukazała jak piękna może być kobieta[6]. W mariologii Ireneusza pojawia się zatem także rys antropologiczny, ukazujący Maryje jako wzór człowieczeństwa. I to się dzieje już pod koniec drugiego wieku po Chrystusie.
Z tego pierwszego okresu nie zachowały się żadne komentarza biblijne, ani też homilie, przez co nie możemy poznać, jak komentowano wątki Maryjne zawarte w Piśmie Świętym. Przedstawione wypowiedzi prezentują stanowisko pierwszych Ojców Kościoła w kwestii prawd wiary, które w mniejszym czy większym stopniu związane były z Maryją. Przytoczone tam Maryjne teksty biblijne zostały tak wybrane, aby potwierdzały prezentowane prawdy teologiczne bez konieczności ich komentowania.