Stan ten określany jest często jako "pośredni i przejściowy".
Adresatom przypowieści „o bogaczu i Łazarzu” z pewnością znane były podobne historie, do których Jezus mógł nawiązywać.
Przypowieść skierowana była, jak się wydaje, głównie do saduceuszów, do bogatych Izraelitów oraz arystokracji Jerozolimy. Stąd też znajdują się w niej analogie, szczególnie w pierwszej części, do literatury pozabiblijnej. Można sądzić, iż Jezus, a później i Łukasz, nawiązywał celowo do znanych słuchaczom opowiadań, aby mogli oni lepiej zrozumieć przesłanie przypowieść „o bogaczu i Łazarzu”. Wniosek o takich nawiązaniach nasuwa się, jeśli przeanalizuje się obraz piekła, nieba oraz dialogi między bohaterami, które nie mają elementów zasadniczo chrześcijańskich, natomiast wykazują podobieństwa do historii pozabiblijnych. Niewątpliwie adresatom znane były podobne historie, do których Jezus mógł nawiązywać.
Zmianę stanu i sposobu życia jako efekt sądu po śmierci, spotyka się np. w egipskiej bajce o wyprawie do królestwa zmarłych. Ta staroegipska bajka spisana w pierwszym wieku przed Chrystusem, zdradza znacznie starsze pochodzenie całej historii. Opowiada ona jak pewien ojciec wraz z synem uczestniczą w uroczystym pogrzebie bogacza i skromnym pogrzebie biedaka. Ojciec chciałby w świecie zmarłych podzielić los bogacza, zaś syn pragnie dzielić los biedaka. Chcąc przekonać ojca, syn zabiera go w podróż przez Amendit – egipską krainę zmarłych. Okazuje się, iż sytuacja po śmierci jest zupełnie inna niż za życia. Biedak odziany w delikatne płótno i wszelkie bogactwa, które wcześniej posiadał bogacz, stoi obok Ozyrysa, zaś bogacz, odarty ze wszystkiego, cierpi męki.
Niektórzy uważają, iż tę egipską bajkę przenieśli Żydzi aleksandryjscy do Palestyny, gdzie obecnie znajduje się w Talmudzie Jerozolimskim[3]. W ten sposób powstała opowieść o celniku Bar Ma’jan. Przedstawia ona dwóch mężczyzn mieszkających w mieście Aszkelon. Pierwszy to zły i bogaty syn celnika Bar Ma’jana, który raz tylko w całym swym życiu spełnił dobry czyn, zapraszając ubogich na ucztę. Drugim bohaterem jest uczony w Piśmie, który uczynił drobne zaniedbanie przy lekturze Pisma Świętego. Obydwaj umierają. Bogacz ma wystawny i uroczysty pogrzeb, zaś biedak skromny, przez nikogo niezauważony. Przyjaciel ubogiego Żyda dziwi się takiej niesprawiedliwości. Stąd też Bóg zsyła mu dwa sny, które są dla niego objaśnieniem. Pierwszy wyjaśnia, iż piękny pogrzeb był nagrodą dla bogacza za jego jeden dobry czyn, zaś skromny pogrzeb uczonego był karą za zaniedbanie popełnione przez niego. Drugi sen ukazuje miejsce przebywania zmarłych. Uczony w Piśmie odpoczywa w ogrodzie nad rzeką, zaś człowiek bogaty stoi nad brzegiem, cierpi pragnienie, bezskutecznie usiłując dotrzeć do wody.
Ciekawą myślą w powyższej historii jest wzmianka o skromnym pogrzebie uczonego w Piśmie jako pośmiertnej karze za popełnione drobne przewinienie. Nietypowość polega na tym, że przekaz ten wskazuje na wiarę w jakąś chwilową i czasową pokutę za grzechy, zanim człowiek osiągnie zbawienie. Biedak bowiem, po odbyciu kary, zostaje zbawiony.
Podobieństwa do Łk 16,19-31 znajdują się także w mowach greckich mędrców. Najbardziej zbliżonymi treściowo opowiadaniami są dwa traktaty Lukiana z Samosaty, które przedstawiają biednego szewca i bogatego Megapenthesa. Biedak Micyllus mieszka obok bogacza i czując piękny zapach cierpi wielki głód. Epilog, to widok biedaka i bogacza koło łodzi przewoźnika Charona. Biedak pogodzony z losem, osiąga wyspę zbawionych, zaś bogacz najpierw targuje się ze śmiercią, próbując wrócić do życia, w końcu zostaje potępiony i skazany na miejsce wiecznego zapomnienia (wody Lethe).
Idea dotycząca śmierci i sądu jest również widoczna w literaturze apokryficznej, apokaliptycznej czy międzytestamentalnej[4], która dzieli świat zmarłych na cztery części, począwszy od trzech grot przeznaczonych dla grzeszników, skończywszy na grocie przeznaczonej dla sprawiedliwych. W Księdze Henocha znajduje się również ważne w omawianej kwestii ostrzeżenie dla ludzi, którzy na świecie żyją wystawnie, nie zważając na czekający ich po śmierci sąd [5].
Zapewne przytoczone opowiadania były znane współczesnym Chrystusowi i mogły posłużyć za podstawę dla przypowieści Łk 16,19-31. Większość egzegetów przyjmuje, że Łukasz, chcąc jasno przedstawić adresatom idee eschatologiczne, korzystał z myśli i opowiadań współczesnych mu ludzi. Na tej podstawie mogło nastąpić uzupełnienie i poszerzenie przypowieści, aczkolwiek trzeba pamiętać, iż cała głębia i moc treści leży w tym, iż zawiera się ona w kerygmacie Jezusa.
Podsumowując, należy stwierdzić, że istnieją analogie między podaniami egipskimi i żydowskimi a opowiadaniem św. Łukasza. We wszystkich tych tekstach widać wspólny mianownik. Przede wszystkim w każdym z nich można się doszukać wyraźnej myśli o eschatologii indywidualnej. Występuje jasny obraz życia po śmierci poszczególnych zmarłych. Życie to jest konsekwencją nie tyle bogactw, co dobrego lub złego postępowania. Człowiek po śmierci, jak można wywnioskować z talmudycznego opowiadania, otrzymuje karę lub nagrodę. Następuje nieuchronna odpowiedzialność za popełnione za życia czyny.