Maryja, która strzeże - przechowuje w pamięci i rozważa w swoim sercu to wszystko, co się wydarzyło i co usłyszała, jest dla nas niewątpliwie wzorem modlitwy.
Łukaszowy przekaz o Narodzeniu Jezusa (Łk 2,1-7) jest ściśle związany ze sceną zwiastowania Maryi, podczas której zostaje wybrana na Jego Matkę. Konsekwencją zgody Maryi było poczęcie i narodzenie Zbawiciela. Kontynuacją opowiadania o narodzeniu Jezusa jest perykopa o pasterzach, którzy przybyli, aby złożyć Mu pokłon (Łk 2,8-20). Ta część jest utrzymana w podniosłym stylu, charakterystycznym dla scen epifanijnych. Nie stanowi ona już zapowiedzi, lecz jest uroczystym potwierdzeniem przyjścia na świat oczekiwanego Mesjasza.
Do Betlejem
Betlejem (hebr. Bet Lehem, arab. Bait Lahm – „dom chleba”) wiele razy pojawia się na kartach Pisma Świętego. Po raz pierwszy zostało wspomniane na kartach Biblii w związku ze śmiercią żony Jakuba –Racheli: „Rachela umarła i została pochowana przy drodze do Efrata, czyli Betlejem. Jakub ustawił stelę na jej grobie. Kamień ten stoi na grobie Racheli po dziś dzień” (Rdz 35,19-20). W okolicach Betlejem rozgrywa się historia Moabitki Rut i Booza (Rt 1,22 – 4,13). Do Betlejem przybył także prorok Samuel i namaścił Dawida na króla Izraela (1 Sm 16,4-13). Betlejem jednak – nade wszystko znane jest z narodzenia Jezusa Chrystusa (Łk 2,1-8).
Fakt Bożego Narodzenia w Betlejem od samego początku nie budził wątpliwości. Św. Hieronim podaje, że cesarz Hadrian, dążąc do usunięcia z Palestyny jakichkolwiek śladów „nowej religii”, zamierzał również położyć kres kultowi w Betlejem. Stąd też w miejscu, gdzie gromadzili się chrześcijanie, aby wspominać tajemnicę narodzenia Chrystusa, nakazał zasadzić gaj poświęcony Adonisowi. Chodziło mu o to, „aby opłakiwano śmierć faworyta Wenery w tym samym żłobie, gdzie po raz pierwszy usłyszano kwilenie Syna Bożego, który stał się dziecięciem dla naszego zbawienia”[1].
Niegodziwy kult pogański nie trwał jednak długo. W pierwszej połowie bowiem IV wieku św. Hieronim opisuje przybycie do Betlejem Pauli, byłej rzymskiej patrycjuszki: „Przybyła do Betlejem i, wchodząc do groty Zbawiciela, zobaczyła świętą gospodę Dziewicy i stajenkę. Wylewając łzy radości, mówiła: «Witaj, Betlejem, domie chleba, w którym narodził się ów Chleb, który z nieba zstąpił. Ja uznana zostałam za godną całować żłóbek; modlić się w grocie, w której Dziewica Rodzicielka wydała Bożą Dziecinę»”[2].
W 326 roku cesarz Konstantyn i jego matka, św. Helena, ufundowali nad grotą narodzenia potężną bazylikę. Została ona zburzona podczas powstania Samarytan w 529 roku. Odbudowano ją za panowania cesarza Justyniana w 540 roku. Po dziś dzień dostojna bazylika stojąca w centrum Betlejem zachowała pierwotny kształt. W jej centrum znajduje się grota, w której srebrna gwiazda wskazuje miejsce narodzenia Jezusa: Hic de Virgine Maria Jesus Christus natus est („Tu narodził się z Maryi Dziewicy Jezus Chrystus”).