Kolejne błogosławieństwa zachęcają wprost do działania i przyjmowania określonych postaw.
„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. 12 Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.” (Mt 5,7-12)
Pierwsze cztery błogosławieństwa w Ewangelii Mateusza odnosiły się do wnętrza człowieka, z którego wypływa zewnętrzna postawa. Kolejne błogosławieństwa zachęcają wprost do działania i przyjmowania określonych postaw.
Szczęśliwi miłosierni (Mt 5,7)
Piąte błogosławieństwo zachęca do praktykowania czynów miłosierdzia. Według niektórych wskazanie to zobowiązywało uczniów Chrystusa do materialnego wspierania ludzi ubogich i potrzebujących[1]. Wydaje się jednak, iż sprowadzanie rozumienia miłosierdzia jedynie do materialnej pomocy nie oddaje w pełni zamysłu Chrystusa.
W Biblii miłosierdzie Boga objawia się przede wszystkim przez: przebaczenie win (zob. Wj 34,6-7) oraz udzielanie ludziom pomocy (zob. Iz 30,18; Ez 39,25). Bóg zatem jest z każdym, który przebacza bliźniemu. Rzecz jasna, iż konieczna jest odpowiednia ku temu dyspozycja człowieka (zob. Iz 55,7; Ps 103,17). Równocześnie widoczne jest w Narodzie Wybranym wielkie oczekiwanie na przyszłe Boże miłosierdzie, które objawi się poprzez zgromadzenie Izraelitów w ziemi ojców (zob. Jr 32,37-39; Iz 49,10.13). Miłosierdzie Boga, który ocala swój lud, jest również widoczne u progu Nowego Testamentu w radosnym hymnie Maryi (Łk 1,54-55) a także Zachariasza (Łk 1,68-72). Według zaś św. Pawła z chwilą ukazania się światu Wcielonego Syna Bożego zaczęło się również urzeczywistniać Boże miłosierdzie. Apostoł Narodów napisze, iż „ukazała się łaska (gr. charis) Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom” (Tt 2,11-12).
Miłosierdzie jest cechą właściwą przede wszystkim Bogu. Jednak również człowiek jest zachęcany i zobowiązywany do praktykowania miłosierdzia: „Bądźcie więc miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6,36).
Ewangelia Mateusza szczególnie mocno podkreśla potrzebę czynienia miłosierdzia. Wydaje się, iż autor pierwszej Ewangelii chciał świadomie odpowiedzieć na bezduszny formalizm faryzeuszów i uczonych w Piśmie. Jezus jest ukazany przez Ewangelistę jako miłosierny Pan, w scenie powołania Mateusza: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników” (Mt 9,12-13) czy też w czasie sporów odnośnie zachowywania prawa szabatu, gdzie mówi faryzeuszom: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary” (Mt 12,7; por. Oz 6,6). Potrzeba bycia człowiekiem miłosiernym jest widoczna również w nakazie przebaczenia bliźniemu przed przystąpieniem do Bożego ołtarza: „jeśli przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!” (Mt 5,23), jak również w zachęcie do pogodzenia się z bliźnim: „Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia” (Mt 5,25).
Do właściwego zrozumienia co znaczy szczęśliwi miłosierni, jest spojrzenie na opis Sądu Ostatecznego (Mt 25,31-46), który choć nie zawiera słowa „miłosierdzie”, to jednak przyjmuje jako zasadnicze kryterium podczas pełnienia sądu, pełnienie czynów miłosierdzia. Los każdego z sądzonych będzie zależał od pełnienia dobrych uczynków (nakarmienia głodnych, napojenia spragnionych, pocieszania uwięzionych itd.), które to czyny ówcześni Jezusowi rabini nazywali „praktykami miłosierdzia” (gemilul chasadim)[2].
Zatem Ewangelia Mateusza rozumie miłosierdzie jako przebaczenie wszystkich krzywd wszystkim ludziom bez żadnego wyjątku, oraz niesienie drugim pomocy. Tylko ci, którzy będą sami umieli przebaczać i będą nieść pomoc potrzebującym, mogą liczyć na miłosierdzie Boga. Stąd też św. Jan Chryzostom mówił, iż człowiek przebacza bliźnim nie jako dobroczyńca, ale jako dłużnik Boga.
Ci, którzy będą miłosierni, mogą liczyć na miłosierdzie. W kontekście poprzednich błogosławieństw miłosierdzie Boga może tu oznaczać również królestwo Boże, które jest darem Boga dla ludzi miłosiernych. To królestwo Bóg daje człowiekowi z miłości miłosiernej, gdyż człowiek, zanim osiągnie to królestwo, najpierw musi dostąpić miłosiernego przebaczenia grzechów.
Można zatem piąte błogosławieństwo sparafrazować słowami: „okazujcie sobie nawzajem miłosierdzie – przebaczajcie i pełnijcie względem siebie dobre uczynki, a wtedy i Bóg okaże miłosierdzie dając wam królestwo Boże”.