Współczesna refleksja nad kwestią natchnienia

Natchnienie i Dei Verbum w katechezie św. Jana Pawła II.

Konstytucja o Objawieniu Bożym za św. Janem Chryzostomem wyraża podziw dla owej szczególnej „kondescendencji”, dla „zniżania się” wiecznej Bożej Mądrości. Oto bowiem „słowa Boże, językami ludzkimi wyrażone, upodobniły się do mowy ludzkiej, jak niegdyś Słowo Ojca Przedwiecznego, przyjąwszy słabe ciało ludzkie, upodobniło się do ludzi”.

Z prawdy o Boskim natchnieniu Pisma Świętego wynikają pewne zasady, odnoszące się do jego interpretacji. Konstytucja Dei Verbum pokrótce zestawia te zasady.

Po pierwsze: „Ponieważ […] Bóg w Piśmie Świętym przemawiał przez ludzi, na sposób ludzki, komentator Pisma Świętego, chcąc poznać, co On zamierzał nam oznajmić, powinien uważnie badać, co hagiografowie w rzeczywistości chcieli wyrazić, i co Bogu spodobało się ich słowami ujawnić”.

W tym celu należy – to druga zasada – uwzględnić między innymi również „rodzaje literackie”. „Całkiem inaczej bowiem ujmuje się i wyraża prawdę w tekstach historycznych rozmaitego typu, czy prorockich, czy w poetyckich, czy innego rodzaju literackiego”. Sens tego, co autor wyraża, zależy od tych właśnie rodzajów literackich, na tle wszystkich okoliczności danej epoki i określonej kultury.

I dlatego też – trzecia zasada interpretacji Pisma Świętego: „By zdobyć właściwe zrozumienie tego, co święty autor chciał na piśmie wyrazić, trzeba zwrócić należytą uwagę tak na owe zwyczaje, naturalne sposoby myślenia, mówienia i opowiadania przyjęte w czasach hagiografa, jak i na sposoby, które zwykło się było stosować w owej epoce przy wzajemnym obcowaniu ludzi z sobą”.

Te, jak widać, bardzo szczegółowe wskazania interpretacyjne o charakterze historyczno-literackim domagają się gruntownego zespolenia z nadrzędnymi przesłankami nauki o Boskim natchnieniu Pisma Świętego. Winno ono być „czytane i interpretowane w tym samym Duchu, w jakim zostało napisane”. Dlatego należy „nie mniej uważnie także uwzględniać treść i jedność całej Biblii, mając na oku żywą Tradycję całego Kościoła oraz analogię wiary”. Przez „analogię wiary” rozumiemy wewnętrzną spójność poszczególnych prawd wiary z całościowym planem Objawienia oraz z pełnią Bożej ekonomii w nim zawartej.

Zadaniem egzegetów, czyli uczonych badających właściwymi metodami Pismo Święte, jest pracować wedle powyższych zasad „nad głębszym zrozumieniem i wyjaśnieniem sensu Pisma Świętego, aby dzięki badaniu przygotowawczemu sąd Kościoła nabywał dojrzałości”. Ponieważ Kościół „ma od Boga polecenie i posłannictwo strzeżenia i wyjaśniania słowa Bożego”, zatem „wszystko to, co dotyczy sposobu interpretowania Pisma Świętego, podlega ostatecznie osądowi Kościoła”.

Zasada ta jest ważna i decydująca dla określenia wzajemnego stosunku egzegezy i teologii oraz Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Pozostaje ona w najściślejszym związku z tym, co powiedziano uprzednio o sprawie przekazywania Bożego Objawienia. Należy jeszcze raz podkreślić, że Urząd Nauczycielski korzysta z pracy teologów – egzegetów, a równocześnie we właściwym zakresie czuwa nad jej wynikami. On bowiem jest powołany do zabezpieczenia całej prawdy zawartej w Objawieniu Bożym.

Wierzyć po chrześcijańsku to znaczy trwać przy tej prawdzie, korzystając z zabezpieczenia, które na mocy tego, co ustanowił sam Chrystus, płynie z Kościoła. Odnosi się to do wszystkich wierzących: odnosi się również — na właściwym poziomie i w stosownym zakresie — do teologów i egzegetów. Przede wszystkim jawi się w tym względzie miłosierna opatrzność Boga, który zechciał nie tylko obdarzyć nas swym samoobjawieniem, ale powierzając je Kościołowi, dać nam także gwarancję, że będzie wiernie strzeżone, interpretowane i tłumaczone”.[1]

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..