Zawsze trzeba się modlić (Łk 18,1-8)

Czytając Ewangelię wg św. Łukasza można odnieść wrażenie, iż wszystko w niej dokonuje się na modlitwie.

Sędzia

Pierwszą postacią, którą prezentuje nam przypowieść jest żyjący w jakimś mieście sędzia. Podobnie jak i w innych przypowieściach brak jest innych szczegółów. Jego osoba jest tu prezentowana w sposób ogólny. Fakt pojawienia się sędziego mógł sprawić, że Łukasz umieścił tę przypowieść po perykopie o objawieniu się Syna Człowieczego w dniu ostatecznym i o sądzie nad ludzkością (Łk 17,22-37). Po ukazaniu bowiem Syna Człowieczego jako sędziego następuje obraz sędziego, będącego przedstawicielem ludzkości. Sędzia jednak ziemski radykalnie różni się od Chrystusa.

Sędzia z przypowieści „nie bał się Boga i nie szanował ludzi”. Wyrażenie to było znane w świecie starożytnym[3]. W ten sposób określano osoby niegodziwe zarówno wobec Boga, jak i w stosunku do ludzi. Na kartach Nowego Testamentu wyrażenie „bojący się Boga” oznacza człowieka religijnego. W tradycji starotestamentalnej bojaźń Boża oznacza posłuszeństwo wobec Boga. Ów głęboki szacunek połączony jest z lękiem wobec potęgi i majestatu Boga. Często na kartach Starego Testamentu spotkać można nakaz: „będziesz się bał Boga swego”. Człowiek winien bać się Boga czego wyrazem jest przestrzeganie przykazań, okazywanie szacunku ludziom (Kpł 19,32) czy też nie czynienie innym tego, co jest dla nich szkodliwe (Kpł 19,14; 25,17.36). A zatem Ci, którzy nie boją się Boga, nie uznają Jego prawa i postępują niegodziwie w stosunku do ludzi.

Sędzia jest ze wszech miar człowiekiem złym. Biorąc pod uwagę tekst Łk 10,25-28, gdzie uczony w Prawie pyta Jezusa o możliwość osiągnięcia życia wiecznego i otrzymuje odpowiedź, że konieczne jest zachowywanie dwóch przykazań: miłości Boga i miłości bliźniego, można zauważyć, że sędzia prezentuje radykalnie odmienną postawę. Nie zwraca uwagi ani na przykazanie miłości Boga, ani na przykazanie miłości bliźniego.

« 6 7 8 9 10 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..