Język symboliczny Apokalipsy św. Jana

W wielu wypadkach jest on niezwykle tajemniczy i nawet niezrozumiały, gdy czytamy tekst po raz pierwszy.

Znalazło to także odbicie w Apokalipsie św. Jana. Anioł mówi: „Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka” (Ap 19,9). A inny anioł wzywa: „Pójdźcie, zgromadźcie się na wielką ucztę Boga” (Ap 19,17).

b) W Piśmie Świętym Jerozolima jest symbolem największego szczęścia. Dla Izraelitów była ona wyjątkowym miejscem, gdyż uchodziła za mieszkanie Boga. Mędrcy Izraela twierdzili, że Bóg zesłał na świat dziesięć rodzajów cierpienia. Dziewięć z nich przypadło Jerozolimie, a tylko jedna dziesiąta reszcie świata. Ale dodawali zaraz, jakby dla uzupełnienia i podtrzymania na duchu: Bóg stworzył dziesięć rodzajów piękna. Dziewięć z nich przypadło w udziale Świętemu Miastu, a tylko jedna dziesiąta reszcie świata. Dlatego uchodziło ono za „cud piękna, radość całego świata” (Lm 2,15). A aforyzm uczonych izraelskich zapewniał, że „kto nie widział Jerozolimy, ten nigdy nie widział pięknego miasta!”[5] Dlatego pielgrzymi przybywający do niej opiewali jej chwałę w tzw. psalmach wejścia (gradualnych). Pójść do Jerozolimy, chociaż raz w życiu znaleźć się w Świętym Mieście – to było najskrytsze i najdroższe marzenie wszystkich rozproszonych po całym świecie Izraelitów. Każdy zaś Żyd, pielgrzymujący do tego miasta, był zobowiązany podziwiać jego piękno. Powinien krążyć po jego ulicach i zaułkach, aby po powrocie do domu opowiadać wszystkim o jego pięknie. Nic więc dziwnego, że Jerozolima stała się obrazem szczęścia czasów mesjańskich.

Z tego też względu autor Apokalipsy św. Jana na ostatnich stronicach kreśli obraz nowego stworzenia – Jeruzalem Niebieskiego (Ap 21-22). „I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I Miasto Święte – Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża” (Ap 21,1-2).

« 6 7 8 9 10 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..