Kryje w sobie zasadnicze prawdy, które autor Apokalipsy św. Jana rozwinie w dalszej części swego dzieła.
„Który był” w odniesieniu do Boga jest równoznaczne z określeniem „Ten, Który ma istnienie wieczne”. Jest to próba oddania pojęcia wieczności wyrazem odnoszącym się do czasu.[2] W ten sposób Izraelici podkreślali Jego wieczne bytowanie, ale także panowanie nad czasem.
„Który przychodzi”. W tekście greckim czasownik (czas przyszły) podkreśla, że Bóg jest tym, który będzie przychodził, czyli będzie okazywał się w dziejowych interwencjach, że jest. Podkreśla więc wieczne trwanie Boga, który daje się poznać w toku rozwoju wydarzeń. Nie odnosi się bezpośrednio do paruzji, gdyż dwa poprzednie czasowniki określają stosunek Boga do świata. Podobnie jest w tym trzecim wypadku. Bóg, interweniując w nadchodzących wydarzeniach, okazuje się Tym, który istnieje zawsze.[3] Mieści się w tym idea eschatologiczna Boga-Sędziego.
„I od siedmiu Duchów, które są przed Jego tronem”. Nie można w tym stwierdzeniu widzieć dworu anielskiego, a więc nie chodzi o archaniołów,[4] ale jest to określenie Ducha Świętego na podstawie przejawów Jego działalności.[5] W Piśmie Świętym łaska i pokój nigdy nie pochodzą bowiem od aniołów, lecz są darami ściśle Bożymi. Ponadto przemawia za tym bezpośredni kontekst. Określenie „siedem Duchów” znajduje się między wzmianką o Bogu Ojcu i Chrystusie. Ten kontekst podkreśla transcendencję tych dwóch osób Boskich. Wzmianka o „siedmiu Duchach” jest zatem określeniem pełni Ducha Świętego w odniesieniu do Jego darów (por. Iz 11,2-3), czyli wskazuje na pełnię wielorakiego działania Jedynego Ducha Bożego.[6] Duch Boży został już zesłany na Kościół (Dz 1,8; 2,1 nn), a poprzez niego „na całą ziemię” (Ap 5,6).