Życie Mojżesza przykładem drogi od nadziei złudnej do nadziei wiary.
Można jednak powiedzieć jedno, że to tajemnicze wydarzenie ma także symboliczną wymowę. W śmierci Mojżesza Boży dar Ziemi Obiecanej pozostał na zawsze obiecany i oczekiwany. Mojżesz jako pośrednik ocalenia oddał swoje życie, by lud mógł doświadczyć urzeczywistniania się obietnic Boga. Śmierć Mojżesza przekroczyła doczesny koniec, gdyż kontemplowana przez niego ziemia Kanaan jest tylko symbolem prawdziwej Ziemi Obiecanej, jaką Bóg przygotował dla wszystkich żyjących z Nim w przyjaźni, jak czynił to Mojżesz.
Mojżesz – pośrednik ocalenia – jest starotestamentową figurą Jezusa Chrystusa – „pośrednika lepszego przymierza, opartego na wspanialszych obietnicach” (Hbr 8,6), gdyż jest Zbawicielem, uwalniającym od grzechów wszystkich ochrzczonych w Jego imię (Dz 2,38; 5,31).
Mojżesz – świadek nadziei pokładanej w Bogu – skłania do postawienia sobie pytania o aktualny stan mojej wiary. Czy przypadkiem nie żyję ciągle iluzorycznym przekonaniem, że ocalenie zależy od mojej mocy? A może wszedłem w etap rozczarowania i kryzysu? Dobrze przeżyty może mi pomóc w dojrzewaniu wiary, by pomimo własnej bezsilności doświadczyć mocy Jezusa Chrystusa – nowego Mojżesza – chcącego przeprowadzać przez wzburzone morze doczesnego życia, by ostatecznie wprowadzić do ziemi obiecanej przez Boga.