Troska o dobre społeczeństwo owocem żywej wiary

Żywa wiara nie pozwoli ukryć przesłania Ewangelii pod korcem, jak chce tego nieuzasadniona poprawność polityczna.

1. Troska o budowanie dobrego społeczeństwa przedmiotem uwagi encyklik społecznych

Historia troski o budowanie dobrego społeczeństwa – w swojej spisanej formie – rozpoczyna się wraz z pontyfikatem Ojca Świętego Leona XIII. Pisze on pierwszą encyklikę społeczną, o kwestii robotniczej. Papież zauważa, że rażące dysproporcje majątkowe w ówczesnych społeczeństwach, pogłębiające się w warunkach szybkiego rozwoju gospodarki rynkowej, mają swoje społeczne implikacje – prowadzą do pogorszenia sytuacji robotników. Jednocześnie jednak z całą mocą przeciwstawia się socjalizmowi, który nie rozwiązuje problemu pokrzywdzonych mas i z całą pewnością nie ma nic wspólnego z ideą budowania dobrego społeczeństwa. Jednocześnie nie szanuje własności prywatnej, która przecież wynika z porządku natury.

Warto podkreślić, że to był gorący czas napięć społecznych w rozwijającym się szybko świecie zachodnim. Z jednej strony zdumiewające przyspieszenie, jakie przyniosła rewolucja przemysłowa i bogacenie się części społeczeństwa, z drugiej przerażający stan klasy robotniczej wykorzystywanej w wielkiej machinie postępu. Leon XIII – zatroskany o dobro społeczne – uważa, że źródłem tej niesprawiedliwości  jest zarówno zniesienie dawnych korporacji przemysłowych, które zapewniały pracownikom ochronę prawną, jak i monopol kapitalistów na rynku wyrażający się m.in. poprzez zmuszanie pracowników do kupowania towarów w sklepach należących do pracodawcy. Encyklika Rerum novarum powstała także w odpowiedzi na szalejący socjalizm, który swoje rewolucyjne i utopijne poglądy uważał za lekarstwo na tzw. dziki kapitalizm. Papież wiedział, że socjaliści znajdują w uciśnionych robotnikach podatny grunt dla swoich idei[1]. Nie zgadzał się jednak z receptą socjalizmu, która w wywłaszczeniu kapitalistów i nacjonalizacji własności upatrywała lekarstwo prowadzące do uzdrowienia ustroju społecznego. Kluczowe jest jego zdanie, że „ani kapitał bez pracy, ani praca bez kapitału istnieć nie mogą”. Nie zgadzał się więc na przeciwstawienie pracodawcy pracownikom i odwrotnie. Zależało mu także na tym, by robotnicy katoliccy tworzyli konfesyjne związki zawodowe, w których rozwijaliby się także duchowo[2].

« 1 2 3 4 5 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..